|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jenny21
Very Creative

Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 2238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Czw 16:24, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Moje włosy to dość trudny temat, ponieważ są one... no cóż, żyją swoim własnym życiem. Są kręcone, ale nie do końca, okropnie się układają u górze od stałego spinania i nie mam pojęcia jak je czesać żeby jakoś wyglądać. Ostatnio stale plotę warkocza i dzięki temu moje włosy są jeszcze bardziej kręte.
Największym problemem moich włosów jest ich objętość. Są naprawdę bardzo gęste, mimo tego, że bardzo mi wypadają. Najgorzej jest tuż po umyciu głowy - następnego dnia po rozczesaniu robi się z nich tzw. siano. Od pewnego czasu używam wygładzającego masła kakaowego z ziaji i naprawdę pomaga. Teraz po umyciu głowy włosy bardziej mi się kręcą i są mniej "sianowate", lepiej się je rozczesuje.
Także polecam jedwab. Moja mama kiedyś go zawsze używała, ja także i efekt był jak najbardziej pozytywny. Niedawno kupiła olejek arganowy, jeszcze go nie wypróbowałam. Ktoś może używał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ewangelina
Very Creative

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:19, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj zakupiłam sobie jakąś tanią, francuską odżywkę (4 zł), i muszę przyznać, że włosy są po niej niezwykle gładkie i ładnie pachnie. Zobaczymy, jak zadziała na dłuższą metę...
Najwidoczniej nie zawsze to, co tanie, musi być koniecznie kiepskie. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miśQ
Fresh Creative

Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:05, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Po lekturze tych wszystkich blogów, filmików na YT mogę śmiało stwierdzić, że jestem włosomaniaczką.
Moje włosy kiedyś to było istne siano, nie robiłam z nimi niczego, kompletnie. Jeden szampon, bez odżywki, czesanie na sucho prowadziło do powstania tzw. lwiej grzywy.
Jakoś po technikum odkryłam te wszystkie blogi poświęcone pielęgnacji włosów i tak zaczęła się moja przygoda z kosmetykami.
Jak do tej pory przetestowałam parę olejków, szamponów, odżywek, masek. Wiem co służy moim włosom.
A jakie są moje włosy? Średnio porowate, lekko kręcone. Dobrze reagują na olej arganowy, Khadi -
[link widoczny dla zalogowanych]
Ulubionym szamponem jest Pantene Aqua Light, włosy są po nim sypkie i nie puszą się! Kupiłam go w Lidlu za pare groszy - [link widoczny dla zalogowanych]
Ulubioną maską jest NaturVital AloeVera dostępna w drogerii Natura, kupiłam ją za około 20zł - [link widoczny dla zalogowanych]
Ulubioną odżywką do włosów jest Garnier Awokado i masło karité - [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urania
Visionary

Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:22, 22 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Dochodzę do wniosku, że krótkie włosy sux. Przynajmniej u mnie. Jak ścinałam, myślałam, że będą łatwiejsze w utrzymaniu, a nie są. Jak je potraktuję tak, jak traktowałam włosy długie, to się kręcą (tak jak długie, ale w przeciwieństwie do nich wpadają mi do oczu, sterczą na wszystkie strony, a po nocy są jeszcze bardziej nieokiełznane), a jak po spłukaniu odżywki nic z nimi nie zrobię i dam schnąć, to smętnie wiszą i wyglądają dość nudno. Tak więc zdecydowałam, że zapuszczam.
Jenny21 napisał: | Ostatnio stale plotę warkocza i dzięki temu moje włosy są jeszcze bardziej kręte. |
Mnie się wręcz mniej kręciły po warkoczu (jak miałam długie). Ale taka już tekstura.
W ogóle też już trochę w tym siedzę i wiem, że najlepiej mi służą:
- olej z awokado, choć próbuję nadal różnych;
- odżywka ta co u miśQa, ale lubię też Alterrę;
- do mycia Facelle na co dzień, czasem Barwa pokrzywowa;
- maska Biovax, ta z olejami.
Za to z tych wszystkich włosomaniackich wynalazków nie sprawdziło się u mnie mycie włosów szamponem dla dzieci. Włosy jakieś takie posklejane po tym miałam, jakby niedobrze spłukane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SALT THE WOUND!
Visionary

Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Wto 0:05, 23 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak je potraktuję tak, jak traktowałam włosy długie, to się kręcą (tak jak długie, ale w przeciwieństwie do nich wpadają mi do oczu, sterczą na wszystkie strony, a po nocy są jeszcze bardziej nieokiełznane), a jak po spłukaniu odżywki nic z nimi nie zrobię i dam schnąć, to smętnie wiszą i wyglądają dość nudno. |
Może to kwestia odżywki i/lub suszenia? Jakiej odzywki używasz (miśQwa maska czy odźywka?)?
Maska Biovax z olejami jest moją ulubioną maska Biowax i też mi źle robiły szampony dla dzieci. Może jesteśmy włosowymi siostrami?
Testowałaś w końcu olejek z chili?
***
Leci mi z głowy dziennie ok 1/12 tego, co wcześniej, ale i tak włosy tylko przerzedzają się, zamiast zagęszczać. #smuteg, ale to i tak fajne uczycie, kiedy nie zostawiasz za sobą w autobusie stosiku kłaków. Trochę pogodziłam się już tym. Piję pokrzywę. Pinę skrzyp, biorę suplementy, aktualnie stosuję po raz kolejny Radical., używam szampinów i specyfików zaleconych przez Mysię.
Mysia rzekła, iż "przetrzymywanie" głowy to straszna bzdura, z czym zgadzałam suę w duchu od dawna. Więc myję głowę codziennie, codziennie używając odżywek (aktualnie żółty garnier oleo repairi + babuszka agafia maska staroałtajska) i olejów (aktualnie makadamia - zadowala mnie). Niestetyż przy każdym myciu przynajmniej kilka/kilkanaście włosów wypada.#smueg
Jak już skończę odżywki wyżej wymienione, to nie wiem, chyba sobie rozmaite Kalosy kupię i może jakie Biowaxy albo specyfiki od Babuszki (w real life dostępne w drogeriach Jaśmin)*. Kalos Latte koniec końców sprawdził się nad wyraz osomnie, zatem mają ode mnie kredyt zaufania. Babuszkowa maska staroałtajska tak sobie mi robi, nie wiem, czy włosy są ładne, bo ogólnie są ładne, czy to dzięki tej masce; w porównaniu z olejowym Biovaxem jest lekkie puszenie. Żółty garnier oleo repair sprawuje się natomiast zaskakująco dobrze jak ńa odżywkę na pięć minut, włosy pi tym cudzie są ekspraordynaryjnie gęste i miękkie (again jak na odżywkę na pięć minut, znaczącej różnicy między symbolicznymi pięcioma minutami a półtorej godziny mie stwierdzono; a się zdarza).
Aha, last but not least: według Mysi, autorytetu mego i 3/4 włosomaniaczek, mam włosy niskoporowate, normalnej grubości, ale delikatne jak cienkie. Gęstość normalna (#wtf wypądlło mi kilka cm wlosow, ale w sumie stosowałam Vichy Neogenic)
Aha 2: znowu będę stosować Vochy Neogenic. To cudownie cudowny środek na porost i zatrzymanie wypadania włosów. Tru, u mnie zadziałał.
Reasumując ten bełkotliwy post: codzienne używanIe odżywki i oleju to najlepszy sposób na piękne włosy. Polecam, Magdalena Halina.
*w podziemiach dworca centralnego jest skle z materiałami fryzjerskimi. Możliwe, że po prostu tam pójdę celem zrobienia z siebie skończonej idiotki, a potem będę wam recenzować, co mi sprzedali. Chociaż to miły sklep, polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Urania
Visionary

Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:39, 23 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Sama miałam włosy wysokoporowate, po ścięciu zostały średnioporowate. Schną mi same, suszarki nie posiadam. Odżywkę teraz używałam inną (Garnier, ale [link widoczny dla zalogowanych], dzisiaj mi się skończył, mam znowu Alterrę granatową, zobaczymy, co będzie), może to przez nią. Maskę mam Kallos Keratin i fajna jest, z gatunku tanie i dobre. Po olejku nie widzę efektów. Starczyło mi go na jakieś 10 razy i był strasznie niewygodny w użyciu. Tak że albo jestem ślepa, albo nie działa. Chyba wrócę do [link widoczny dla zalogowanych], którego kiedyś używałam i działało (miałam po nim wysyp nowych włosów). Skrzyp też żłopię ostatnio, ale poza tym to się rozleniwiłam w dbaniu o włosy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Urania dnia Wto 0:42, 23 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fst
Visionary

Dołączył: 05 Wrz 2014
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:23, 20 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Włosy myję mniej więcej dwa razy w tygodniu, wychodzi jakoś co trzeci dzień, a nawet czasami pociągną do czwartego dnia. Myję szamponem Babydream i na przemian używam maski kallosa i odżywki przeciw wypadaniu włosów (taka pora roku, że bez niej byłoby ciężko, nazwy odzywki aktualnie nie pamiętam). Raz w tygodniu olejuję albo rycyną, albo kokosowym, czasem zdarzy się tez arganowym. Końcówki podcinam raz w miesiącu maksymalnie jeden centymetr. Nie suszę, nie prostuję, nie kręcę. Raz na dwa - trzy tygodnie robię jakąś płukankę, w zależności co mam aktualnie na stanie. Jak nie zapomnę - to stosuję wcierkę z kozieradki raz na tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
verloren
Very Creative

Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:52, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Ja przede wszystkim podcinam regularnie końcówki. Kiedy miałam długie włosy używałam też olejku arganowego i oblewałam końce włosów zimną wodą po umyciu, bo powinno to zamykać łuski. W sumie nie wiem czy co kolwiek to pomagało, bo końcówki zawsze szybko mi się rozdwajały co sprawiało, że bardzo długo muszę hodować włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gorczyca
Ingenious

Dołączył: 29 Cze 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:56, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
A ja nie mam zbytnio czasu ani motywacji na dbanie o włosy, dlatego dobrym wyborem było przejście z takich 60-cio centymetrowych na takie za uszy. Chociaż od czasu do czasu nakładałam olej kokosowy na końcówki albo jakieś serum - nie zauważyłam jednak żadnych efektów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
WoodRunner
Ingenious

Dołączył: 03 Gru 2016
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 13 Wagon 065 Okno
|
Wysłany: Śro 23:52, 24 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
To ja mam takie pocahontasowe włosy trochu, ale jakoś nie przeszkadza mi zajmowanie się nimi. Kiedyś w ogóle nie robiłam dla nich nic specjalnego, ot head&shoulders + odżywka do włosów farbowanych noo i trochu jedwabiu (w późniejszej erze). Teraz o nie dbam i nadrabiam, że tak ujmę, stracony czas. Kiedy którejś zimy się zjechały (od szalików i innych kurtek), że gorzej się nie da, przyłożyłam się i zaczęłam szukać.
Obecnie kupuję sobie szampon + odżywka do zniszczonych włosów z Ives i jest baaaardzo fajnie. Ostatnio dodałam jeszcze regenerujący olej i widzę, że stają na nogi. A do tego olejek arganowy.
A myję co dwa dni albo co 3, jak mam gorszy czas jakiś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|