Forumowy off-top

Cytruskowa · Wysłany: Pią 1:07, 29 Mar 2013 Temat postu:

Mi ciastka nawet niezłe wychodzą, nie wiem jakim cudem, bo mam dwie lewe ręce, no ale... :D Machnę sobie chyba muffinki i biszkopt z wiśniami, który kocham love

Silencie · Wysłany: Pią 10:40, 29 Mar 2013 Temat postu:

Poison · Wysłany: Pią 12:09, 29 Mar 2013 Temat postu:

Zawsze można żyć na zamawianym jedzeniu albo gotowym. ^^

Pogoda jest dobijająca, to fakt, wracam sobie dzisiaj ze spotkania do bierzmowania, a tu takie gigantyczne płaty (!) śniegu z nieba lecą. Nie myślałam, że już w marcu będę chodzić po mieście z mokrymi włosami! :P Załamać się można.

A w dodatku dobijający fakt, że za 25 dni egzamin, a ja jeszcze prawie nic sobie nie przypomniałam...

Grouble · Wysłany: Pią 12:17, 29 Mar 2013 Temat postu:

Poison, już teraz życzę Ci powodzenia. Poradzisz sobie, to nie jest takie straszne, jak próbują nam wmówić ;)

Śniegu mam już dosyć (I pisze to osoba, która normalnie uwielbia zimę!), mam ogromną nadzieję, że po świętach wyjdzie słoneczko, roztopi tą ohydną breję i nie zejdzie aż do jesieni.

Feather. · Wysłany: Pią 13:19, 29 Mar 2013 Temat postu:

Poison · Wysłany: Pią 13:25, 29 Mar 2013 Temat postu:

Grouble, dziękuję, mam nadzieję, że sobie poradzę jakoś. ;d
Feather., ale fajnie ci, w sumie możesz całkiem olać egzamin i pisać na żywca. :3 Mnie w sumie zadowoliłoby gdybym miała 80 pkt, więc w sumie kwestia podciągnięcia się o 5 pkt od próbnego (do którego się nie uczyłam, myślę, że całkiem niezły wynik jak na coś takiego, szczególnie biorąc pod uwagę miażdżącą ilość punktów jaką miałam z części matematyczno-przyrodniczej :lol:). Znaczy mój wymarzony to oscylowanie w granicach 85, ale nie chce mi się aż tyle uczyć, bo z matmy i gegry to kompletna noga jestem, a gdybym miała wkuć aż taką wielką partię materiału... eech, aż mi się niedobrze robi na samą myśl.

Feather. · Wysłany: Pią 13:42, 29 Mar 2013 Temat postu:

Nie ma potrzeby pisać całego nicku, można Fea albo Feoś :3

Wiem, ja się mega cieszę, że mam tego laureata ^^ Ale na żywca totalnie nie pójdę, bo jednak lubię czuć, że coś tam umiem. Poza tym nie chcę poziomu szkoły zaniżać, tego typu sprawy, bo by mnie chyba zjedli, jakbyśmy z taką jedną szkołą przegrali...
Mi próbne poszły w miarę, najgorzej część przyrodnicza, bo z chemii jestem beznadziejna, a z biologii siedzimy z materiałem rok do tyłu. Moja szkoła (y)

Że tak zapytam, co planujesz dalej robić? Jaki profil? ;>

Midnight Angel · Wysłany: Pią 14:34, 29 Mar 2013 Temat postu:

Fea, a z czego masz laureata? :D U mnie praktycznie można robić ze wszystkiego, chyba nawet z religii będzie można od przyszłego roku, o ile wiem (co za poroniony pomysł...). Ja chyba spróbuję z polskiego i historii... Chociaż gramatyka jak gramatyka, do tego muszę się trochę uczyć, a z historii moją piętą Achillesową są daty i pisanie niekoniecznie tego, co trzeba, bo czytam dużo różnych gazet mojego taty, naukowe, historyczne itp. i wychodzi, że mam nieco inne informacje niż podręcznik... Marzeniem byłoby mieć, wtedy czeka na mnie wymarzone LO. :3 Ale jestem dopiero w klasie 1, więc mam czas, do egzaminu też. Moja koleżanka stawia sobie próg minimalny 100 pkt, więc czuję się trochę głupio, gdy o tym rozmawiam... Poprawka, czuję się po postu głupia.

Poison, nie martw się, geografia to u mnie przedmiot hardcorowy podobnie jak biologia - wydaje mi się, ze umiem, a facet na gegrze dowala taki pytania, że schodzę. Po jakiego, kurde bele, po co mi znać na pamieć wszystkie rodzaje chmur, ich wygląd, opisy i co zwiastują? -.- A biologica jest cięta jak nie wiem, podobnie jak chemiczka, moja wychowawczyni. Z fizyką i matmą nie jest źle, bo poprawiać można nawet sprawdziany z zeszłego semestru. xD Matematyczka bierze do tablicy tylko garstkę tych, którzy jej podpadli, a fizyczka nie ma zbyt wielkiego doświadczenia, u nas w szkole to pracuje w ogóle pierwszy rok, więc te lekcje to nawet nie są lekcjami, można sobie wyobrazić. :D
Ale będę trzymać za Was kciuki, na pewno dobrze Wam pójdzie, głupie nie jesteście! ;) (Hahah, pocieszycielka to ze mnie idealna. x.x)

Uliczka · Wysłany: Pią 15:37, 29 Mar 2013 Temat postu:

Ach, nie ma to jak w środku zimy (a, przepraszam, toż to wiosna!) wybrać się z przyjaciółmi na plac zabaw love

Przemoknięcie do cna gwarantowane, ale za to jaka radocha!
Dzisiejszy dzień, nie licząc porannego sprzątania, uważam za jeden z najbardziej udanych w ostatnim czasie.
A co u Was?

Midnight Angel · Wysłany: Pią 15:39, 29 Mar 2013 Temat postu:

My na huśtawki cały rok chodzimy po szkole! :D

Ja też sprzątałam, a tak ogólnie to siedzę przed kompem, forumuję, trochę poczytałam, chciałam napisać pracę na ten konkurs, ale weny nie mam w ogóle. x.x

Poison · Wysłany: Pią 16:27, 29 Mar 2013 Temat postu:

Cytruskowa · Wysłany: Pią 18:24, 29 Mar 2013 Temat postu:

TutusTuus · Wysłany: Pią 19:23, 29 Mar 2013 Temat postu:

Mmm, Haj!!! :D No co tam świnki? :D
Przepraszam, ale mi się strasznie nudzi, a nikt mnie nie kocha i nie luubi x_x

Fakt... gorzej mi. ;>

Midnight Angel · Wysłany: Pią 19:28, 29 Mar 2013 Temat postu:

TutusTuus · Wysłany: Pią 19:49, 29 Mar 2013 Temat postu: