Forumowy off-top

verloren

Mówcie ludzie jak mijają wam wakacje.
Ja mam za sobą trzy pierwsze jazdy po 30 minut i w sumie nie jestem zbyt dumna, ogólnie wychodze z mojego dołka, w który wpadłam w roku szkolnym i już jutro w nocy gorczyca powinna do mnie dojechać więc jest super! :)

Cytruskowa

Wakacje? Beznadziejnie. Wsio jest nie tak i wsio się wali.

wanderlust

Verloren, super słyszeć o tym wychodzeniu z dołka! Opowiedzcie koniecznie w wolnej chwili co tam robicie razem z Gorczycą :)
Cytruskowa, znowuuu? :( Trzymaj się mocno kochana! love

Ja w sumie jeszcze nie czuję wakacji, mimo że już od prawie dwóch miesięcy się nie uczę. To chyba dlatego, że jeszcze nigdzie nie byłam, cały czas przeżywam wyniki matury i nie mogę się jakoś z tego otrząsnąć. Zaczęłam się trochę bać tej fizyki na elekroradiologii, bo co jeśli będę musiała wybierać między utrzymaniem się na studiach, a dobrym przygotowaniem do poprawy matury. Dzień przepłakany przed komputerem, kiedy szukałam jeszcze czegoś, zaowocował aplikowaniem jeszcze na biologię, zobaczymy co z tego wyniknie :)

gorczyca

Cytruskowa, trzymaj się!
Wander, głowa do góry. Jesteś zdolniachą i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. No i na pewno poczujesz się dużo lepiej po tym, jak gdzieś wyjedziesz - należy Ci się wypoczynek i trochę relaksu.

My z verloren albo robimy jakieś wyczerpujące rzeczy typu kajaki w górach, albo leniuchujemy cały dzień przy filmach. Jest super! Ale z drugiej strony jest mi smutno, że możemy spędzać ze sobą czas średnio raz w roku. Życie jest słabe.

Enjoy

Verloren, ja przez cały swój kurs na prawo jazdy miałam wahadło - w jeden dzień szło dobrze, a na następny dzień okropnie. Najgorsze było to, że nawet po skończeniu kursu, gdy dokupiłam dwie godziny dzień przed egzaminem, instruktor powiedział mi, że mnie nie poznaje i nie wie co się stało, że tak mi źle idzie. Ale na szczęście udało mi się zdać egzamin za pierwszym razem.

Cytruskowa jeszcze sporo zostało do końca wakacji, mam nadzieję że się Ci poukłada. :)

Wanderlust, postaraj nie martwić się na zapas. Czasem coś co wydaje się trudne, okazuje się że wcale tak nie jest. Jestem pewna, że uda Ci się pogodzić studia z powtórkami do matury, trzymam kciuki.

Życzę Wam dziewczyny wspaniałego wspólnego wypoczynku! :)

wanderlust

Dzięki dziewczyny love

Gorczyco, faktycznie szkoda, że widujecie się tak rzadko, ale dobrze, że fajnie spędzacie czas.

verloren

Enjoy, że mną jest podobnie. Czasami idzie mi świetnie a innym razem samochód gaśnie mi kilka razy albo przytrafiają mi się inne tego typu głupie rzeczy.
Wanderlust, staramy się po prostu spędzić ten czas jak najlepiej dzięki czemu mamy pozniej wspomnień na cały rok. :)

Enjoy

Praktyka czyni mistrza, na pewno uda Ci się to wyćwiczyć do egzaminu. :)
To świetnie, że mimo tego że macie tak niewiele czasu to Wasza przyjaźń nie gaśnie, bo wiem na swoim przykładzie, że nie zawsze tak jest.

Cytruskowa

Już się nie poukłada, bo się rozwaliło z hukiem.

A tak poza tym, to co u Was?

wanderlust

No to poukłada się co innego. W życiu zawsze tak jest, że jakoś będzie, a mówię to z perspektywy osoby, której też ostatnio wiele się rozpadło, więc to nie tak, że łatwo powiedzieć. ;)
A ja dziś poznam wyniki rekrutacji na biologię. Na elekro już się dostałam, nawet zawiozłam dokumenty, ale skłaniam się ostatecznie w kierunku tej mniej medycznej, a za to bardziej pomocnej w poprawie matury wersji, więc trochę stresu jest. Byle do 14! ;)

verloren

I super, że się dostałaś! Powodzenia Wanderku!

Enjoy

I jak z biologią?
Ja obserwuję instagramy weterynarzy, studentów i maturzystów i właśnie polecają studiowanie biologii w razie nie dostania się na weterynarię. Podobno nawet pół roku na tym kierunku może pomóc w maturze.

wanderlust

Niestety na razie się nie dostałam. Jestem zła, bo sądząc po progach z ostatnich trzech lat powinnam się dostać na spokojnie, a tu lista rezerwowa. Dziś wieczorem mają opublikować wyniki drugiej tury, więc może tym razem będzie sukces.
A co u Was?

verloren

I co? Udało się w drugiej turze?
Ja jestem po Warmii i weselu. Dzisiaj ruszam w stronę Mazur.

Enjoy

Progi potrafią zmylić, ale życzę Ci powodzenia. :)
U mnie nic ciekawego, zamieniam się w kurę domową i ogrodnika, a z braku zajęć zaglądam coś do angielskiego. Ale z tym ostatnim idzie mi zdecydowanie najgorzej. Nie potrafię się uczyć języków obcych i chyba nigdy mi się nie uda opanować angielskiego na w miarę dobrym poziomie.