Forumowy off-top

Uliczka

Zwłaszcza, ze sprzedaż fajerwerków nieletnim jest zabroniona, a to najczęściej oni używają ich w nieodpowiednim czasie.

Uliczka

yay, jednak zmiana sylwestrowych planów nastąpiła u mnie c:
wieczorem wpadają do mnie chłopak razem z rodzicami i zapowiada się całkiem ciekawie.
przynajmniej nasze rodziny mają szansę się zintegrować.

olga

To bardzo bardzo sie cieszę Uliczka. Super, że się tak udało. :)

Uliczka

ja również bardzo się cieszę i dziękuję (:

olga

I jak tam po sylwestrze? :)

Uliczka

Obudziłam się po 12, naprawdę bardzo wyspana i wypoczęta jak gdyby nigdy nic :D
A położyłam się spać po 3, bo wtedy do domu zaczęli zbierać się rodzice chłopaka, niestety. Gdyby zostali dłużej, z chęcią jeszcze bym pobyła "na nogach".

olga

Też jestem wyspana, niedawno się obudziłam. Mój sylwester minął spokojnie, byłam z ciocią i Emilką, chłopcy poszli na imprezy. Oglądałyśmy filmy, potem Emilka zasnęła, ma 8 lat, i rozmawiałam z ciocią. Słuchałyśmy muzyki, tak na spokojnie, podobało mi się. Potem też zasnęłam i obudziła mnie i małą na fajerwerki, chwile z nią rozmawiałam jeszcze i zasnęłam do rana. Podoba mi się że tak spokojnie było. :)

Natalie

To miło słyszeć, że Wasze sylwestrowe noce były udane : ) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Moja domówka też wypaliła, przed północą pojechaliśmy na Wrocławski rynek. Ludzi ogrom, a ziemia pokryta potłuczonym szkłem z butelek. Ale było cudownie. Nie zgubiłam się w tłumie. Poszliśmy później na spacer i na poszukiwanie jakiegoś tramwaju, żeby wrócić do domu, ale i tak większość drogi przeszliśmy na pieszo. A dzisiaj rano obudziłam się z mega kacem, bo zmieszałam wczoraj za dużo różnego alkoholu.

Jenny21

Uliczko, to miła niespodzianka Cię spotkała jak widzę. (:
Olga, też lubię takie spokojne wieczorki, nawet Ci trochę zazdroszczę takiego sylwestra.
Natalie, to się wybawiłaś. :D Btw, pamiętasz jak wspominałaś o Edycie Górniak? O tym żeby tylko nie śpiewała w Sylwestra? No cóż, wczoraj przeskakuję po kanałach, a tu proszę, pani Edyta śpiewa, chyba we Wrocławiu.

U mnie było nie najgorzej. Byłyśmy same z przyjaciółką i moim młodszym bratem. Upiekłyśmy babeczki, zrobiłyśmy nam galaretki, później rozpaczałyśmy, po czym znalazłyśmy pociesznie tańcząc z grą na xBoxa (polecam, jeśli ktoś ma kinecta, świetna zabawa!). Ogólnie wieczór spędziłysmy tańcząc, śpiewając, gadając z kolegą na skypie, rozmawiając i robiąc zdjęcia (nie, nie super słit focie, to raczej były desperackie próby zrobienia pamiątkowego zdjecia nadającego się do wywołania xd). Niby nic wyjątkowego i wszystko byłoby okay, gdyby nie zakończenie. Bo ok 3 w nocy usiadłyśmy obie, żadna nie wiedziała co robić, więc poszłyśmy... spać. A kiedy rano obudziłyśmy się przed 12, przyjaciółka dość szybko wróciła do siebie. Czyli, mhm, skończyło się niezbyt przyjemnie. Po moim opisie brzmi to okropnie żałośnie, pewnie też takie było, ale gdyby ktoś był na moim miejscu... Oh, na tym skończę.
Mam nadzieję, że to nie był proroczy poranek.

Tak w ogóle, to dołączając sie do życzeń Natalie: wszystkiego najlepszego w nowym 2014 roku! Oby był lepszy niż poprzedni i nie zabrakło Wam w nim wytrwałości w spełnianiu noworocznych postanowień (o ile takie macie). (:

olga

Jenny, nie martw się, może po prostu byłyście zmęczone? Na pewno będzie dobrze ;) I dziękuję za przeczytanie bloga. :)

Natalie

Jenny to brzmi jak całkiem przyjemny wieczór :) Też kiedyś spędziłam sylwestra w podobny sposób w domu z dwoma przyjaciółkami. Tylko, że nie piekłyśmy, a w sumie szkoda, bo fajna zabawa z tym mogłaby być.

Tak, Edyta Górniak niestety była i to moment po północy kiedy byliśmy na rynku. Mój chłopak jak ją usłyszał to dostał szału [a nawet jej nie słucha], zaczął się przepychać przez tłum w kierunku sceny, bo chciał ją zobaczyć. Całe szczęście, że nie puścił mojej ręki i nie zgubił mnie w tym tłumie. A i tak nie podeszliśmy do samego przodu, bo za dużo przepychania by było. Ale śpiewała na szczęście tylko jeden albo dwa kawałki.

Colourofrainbow

Hej ;) ja mialam udany sylwester. Przyjechalam do gogi. I razem z nia i z jej rodzina pojechalysmy do bialki tatrzanskiej na stok. I tam bylysmy do 21. Potem pojechalysmy do jej siostry ;) i tam bylysmy do 2 w nocy. Smialysmy sie , tanczylysmy, spiewalysmy, robilysmy zdjecia i ogladalysmy tvn ;p ;p wrocilysmy do Krakowa o 4 w nocy.

a 31.12 o 12 bylam na rynku, zfilmowalam andrzeja piaska i porobilam zdjecia , perfekt , dawida podsiadlo i kukulska. Widzialam scene tez :p pozniej dodam zdjecia na blogu ;p

olga

Fajnie brzmią wasze sylwestry też. Super. :)

Pink Panther

Ja miałam taki se. Za rok zostanę w domu i będę słuchała BARDZO GŁOŚNEJ i BARDZO ŚWIETNEJ muzyki. I pójdę spać o 3:00, a wstanę o 9:00, żeby słuchać Topu Wszech Czasów od początku, o!

Jenny21

Olga, może masz rację.
Z blogiem nie ma sprawy, podoba mi się to jak piszesz. (:

Haha. Jak ja ją wtedy usłyszałam w tv od razu pomyślałam o Tobie.

Lyo, to musiało być świetnie. (: O, masz zdjęcia Perfectu i Podsiadło? Chętnie zobaczę.