Forumowy off-top

olga

PP, popytaj u znajomych, Igrzyska są popularne i myślę, że ktoś książki będzie miał, szczególnie pierwszą część. :)

Ewangelina, angielskiego? A od kiedy się uczysz tego języka? I co Ci największą trudność sprawia? btw. Jestem zawsze chętna do pomocy z angielskim i geografią. : )

Ewangelina

Uczę się... od pierwszej klasy podstawówki. Mam problemy z ogółem tego języka: słówkami, gramatyką, wysławianiem się etc.

olga

Na słówka ja mam taki sposób że albo robię sobie fiszki albo obklejam wszystkie przedmioty ale rzeczy które kojarzą mi się z czynnościami karteczkami ze słówkami, na gramatykę nie mam, po prostu nauczyłam się ogólnego wzoru do każdego czasu i kilku najłatwiejszych zdań i daje radę, jak coś sobie zapomnę to wracam w myślach do tego wzoru/zdania i kombinuję. A co do wysławiania to mów jak najwięcej po angielsku, do kogoś, sama do siebie jak jesteś sama w domu, oglądaj i czytaj jak najwięcej rzeczy po angielsku i jakoś to wejdzie do głowy. Mój przyjaciel też miał kłopoty z angielskim i czasami prosił mnie żebym porozmawiała z nim po angielsku, no i rozmawialiśmy tak jak zawsze tylko że w tym języku. Jakbyś potrzebowała czegoś konkretnego to pisz. :)

Ewangelina

A może pogadamy razem po angielsku przez e-mail?

olga

Pewnie, jeśli chcesz. Mój adres to [link widoczny dla zalogowanych]

Pink Panther

Colourofrainbow

hej ;) co tam? jak tam? założyłam nowego bloga ;p macie adres ; [link widoczny dla zalogowanych] ;) Jak chcecie możecie komentować ;)
Jutro idę sie zarejestrować do urzędu pracy jako ''osoba poszukująca pracy'' ;ddd
Dostałam propozycję od taty Gogi,żebym zrobiła zdjęcia na jej studniówce ;) Uważacie że to byłby dobry pomysł? Zwłaszcza,że jestem totalną amatorką ? I,że będzie tam pani która uczyła mnie fotografii?. Bo po prostu nie wiem co zrobić. ;((

olga

Ładny masz szablon na tym blogu. : )
Możesz pójść spróbować, będziesz miała ciekawe zajęcie, może poznasz kogoś no i jak się inaczej rozwijać jak nie korzystać z takich sytuacji i robić jak najwięcej zdjęć na takich okazjach? Ja bym poszła i spróbowała.
U mnie całkiem dobrze chociaż jestem bardzo zmęczona i nudzi mnie ciągłe leżenie w łóżku. Chociaż dzięki temu nadrabiam książkowe zaległości.

Jenny21

Lyo, warto spróbować, jak najbardziej! Przynajmniej zyskasz jakies nowe doświadczenie, nauczysz się czegoś, potem będzie ci łatwiej. (:

Pink Panther

A wiesz co? Właśnie mam taki plan, żeby sobie odpuścić ten film. Tu się zaczną kłopotliwe rozmowy z wychowawczynią (już ja ją znam) i dziwne spojrzenia "elity" klasowej oraz zostanę obiektem ich głębokich rozmyślań i rozmów. A ci, którzy znają mnie trochę bardziej zaczną pytać co i jak i gdzie i kiedy i dlaczego i ffokle, ale ja mam gdzieś moją klasę i szkołę, więc nie będzie większych problemów.
Ach ta dzisiejsza młodzież...

Jenny21

I słusznie, nie warto się przejmować. Ludzie zawsze będą plotkować, nic nie poradzisz. Masz dobre i uważam, że mądre powody żeby na ten film nie iść. W tej elicie klasowej na pewno są osoby, które są wielkimi fanami po filmie albo leca na film, chociaz nie widziały pierwszej części. Mylę się? D:

Btw, jestem teraz na gg. (:

olga

Nie lubię taki "elitek". Przeważnie puści ludzi, którzy nie mają nic mądrego do powiedzenia.

Pink Panther

Bo nie mają. Mówią, że nie lubią szkoły, a tak naprawdę uwielbiają. I niby są OK, wydaje się, że mnie lubią, ale nauczyłam się, że nawet najlepszy przyjaciel może się okazać fałszywy. Staram się być w porządku, oni też, albo przynajmniej starają się takich udawać... Mam to gdzieś. :) I tak jestem świadkiem ich obgadywań. A ich ofiar jest mi trochę żal, ale w końcu sami robią z siebie błaznów. Ja tam z "elitą" nie zadzieram.

A oni nie są takimi maniakami jak Wy. :D Oni po prostu oglądają to co akurat popularne. Jadą na to, bo akurat leci. Tzn mam w klasie kilka ludzi, którzy lubią to tak bardzo, ale szczerze mówiąc też ich nie lubię. Dlaczego ludzie są tacy płytcy i głupi? Dlaczego zajmują się takimi bzdurami i są tacy wulgarni? Ja się tam za mądrą nie mam, ale przynajmniej staram się robić coś mądrego i czytać wartościowe książki, oglądać wartościowe filmy, a nie jakieś holiłudzkie produkcie. Tzn nie uważam, że te filmy są złe, ale w większości niewarte roztkliwiania się nad nimi. Ludzie zajmują się głupotami i wszystko traktują tak powierzchownie. A ich problemy to "wansy czy konwersy?", "jutro sprawdzian z geografi - jak można ściągnąć?"... -.-'

olga

Niestety jest dokładnie tak jak mówisz, PP.