Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:03, 29 Gru 2014 Temat postu: Wczesnodziecięce słowotwórstwo |
|
|
Do założenia tego tematu zainspirowała mnie dyskusja z Jelejen w jej temacie powitalnym.
Na pewno wiele wyrazów za naszej wczesnej młodości było dla nas nie do wymówienia. Ja na przykład zamiast kaloryfer, mówiłam kalofifer. :D
Podzielcie się swoimi neologizmami! Może być zabawnie. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
verloren
Very Creative
Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:30, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Parapet= tarapet i kalkulator= klanktulator.
Taak moja tworczosc nie zna granic. :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:39, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja niestety właściwie natychmiast zaczęłam poprawnie mówić, więc w mojej rodzinie nie krążą żadne historie o moim słowotwórstwie. :( Mój brat był o wiele ciekawszą dziecięcą osobowością, mówił bajaga jaga zamiast baba jaga i marty zamiast narty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjoy
Innovator
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:51, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Na kurtkę mówiłam kukla, a jak samochód cofał mówiła, że jedzie do tenta. Na pewno było tego więcej, ale tylko te sobie przypominam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:38, 29 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o przeinaczanie wyrazów to chyba nie miałam z tym problemów, a w każdym razie rodzinka nie wspominała nic godnego przytoczenia.
A zahaczając o temat dziecięcych nazw... Jak kilkuletnia Poison da na imię lalce? Zuzia? Kasia? Nie, nie. Byk. Mam nawet zdjęcie z Bykiem - miałam wtedy 3-4 latka, a bycza lalka była prawie moich rozmiarów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlueGirl
Thinker
Dołączył: 05 Sie 2015
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:46, 27 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Właściwie u mnie to nie było nic ciekawego - na kotka mówiłam totek, na fotelik hotelik i tyle wiem. Za to dla mojego dziecka słoń to emeńć, jak on to stworzył to nie mam pojęcia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:40, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Urocze :D Zapisuj to koniecznie, ja pamiętam, że mój brat jak był mały robił i mówił różne śmieszne rzeczy, a teraz większości nikt nie pamięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|