Odczuwanie temperatury

SALT THE WOUND!

14 stopni to bardzo dobra pora na krótki rękaw oraz baleriny i naprawdę nie rozumiem, jak można nosić szalik, gdy jest cieplej niż -15. Nie, nie przeziębiam się. :hamster_dies:

ruda

A ja nie pojmuję tego w drugą stronę, dziś było około 20 stopni, większość osób chodzi w krótkim rękawku, a ja w swetrze, kurtce!, nie jest mi gorąco, co więcej mam zimne dłonie. Najwyższy czas się przepadać w tym kierunku. Dziś pobrali mi krew do badań poziomu hormonu tarczycy, jak przejdę się po wyniki to przynajmniej jedno wykluczę, albo i nie :)

rvijka

Nigdy nie wiem co założyć, bo !!codziennie !!jest !!zupełnie !!inna !!pogoda.
Noż cholera, żeby w tym samym tygodniu trzeba było wyjść na krótki rękawek, a potem w bluzie, a potem się żałuje, że się szaliki schowało do szafy (nienawidzę szalików!! ale strasznie łatwo się przeziębiam)... irytuje mnie to bardziej niż powinno. : (

wanderlust

Najczęściej jest mi zimniej niż innym, zawsze noszę ciepłe swetry i w ogóle czuję się o wiele bardziej komfortowo w grubych ubraniach, a pasję mojego kota do siedzenia przytulonym do kaloryfera zdecydowanie podzielam.

Enjoy

Wydaje mi się, że temperatury odczuwam jak większość ludzi. Nie chodzę w kurtkach przy 20 stopniach, ani w trampkach przy minus 10, ubieram się w zależności od pogody jak inni i jest mi dobrze.