|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Enjoy
Innovator
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:29, 28 Wrz 2014 Temat postu: Motywacja do działania |
|
|
Co/kto jest waszym najlepszym motywatorem do działania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:41, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Myślę sobie, jakie szczęście mnie dosięgnie, gdy wykonam daną robotę. Zastanawiam się, co z tym szczęściem zrobię. Uznaję, że jeżeli coś zrobię teraz, będę wolna później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:24, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
W sumie w temacie motywacji moim pierwszym skojarzeniem jest nauka do matury. Jest jej w moim przypadku strasznie dużo, ale kiedy wyobrażam sobie moją przyszłość - zawód lekarza, który będę mogła wykonywać tylko, jeśli włożę w to mnóstwo pracy, wszystko zaczyna mieć sens.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fst
Visionary
Dołączył: 05 Wrz 2014
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:25, 30 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Wyborażam sobie ciepłą posadkę w jakiejś placówce dyplomatycznej, spinam poślady i daję z siebie 200%, to jeżeli chodzi o naukę, studia. W życiu prywatnym to różnie bywa z tą motywacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:03, 30 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku własna rodzina nie wierzy, że cokolwiek osiągnę w życiu. Działa to na mnie dość demotywująco, poza tym mam wrażenie, że czasem sami mnie ciągną w dół. Ogólnie mam wrażenie, że im mniej mam z nimi wspólnego, tym sama czuję się bardziej skłonna do działania. No i jeszcze motywuje mnie stare, dobre "ja wam jeszcze pokażę!"
Jestem dość ambitną osobą, więc niby z motywacją nie powinnam mieć problemów, ale czasami biorę się za coś, z czym nie potrafię sobie później poradzić. Wtedy ochota do działania mija, bo i tak wszystko na nic. W efekcie siedzę i nic nie robię, po jakimś czasie zbieram siły i od nowa. W sumie mam okresy, kiedy czuję, że mogę góry przenosić, ale po nich następuje kompletna apatia.
Ale przede wszystkim jestem łasa na pochwały. Nic nie motywuje mnie tak bardzo, jak poczucie, że zrobiłam coś lepiej niż się dało, że moje działania odniosły pozytywny wpływ na coś, że ktoś mnie podziwia za to, co robię. Tylko że wciąż szukam dla siebie tej wyjątkowej niszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:05, 30 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Trochę odwrotnie niż u Uranii. :/
Nie jestem ambitna i to mój duży minus. Nie zależy mi, jakoś to tam będzie, nie chce mi się, to nie ma sensu.
No właśnie. Sens jest dla mnie bardzo ważny. Jeśli przestaję go widzieć, automatycznie tracę motywację.
Bliscy są w stanie mnie zmotywować. Rodzina, która we mnie wierzy, przyjaciele, których słowo jest dla mnie bardzo ważne. Potrafię cały dzień myśleć nad czymś, co powiedział/napisał mi ktoś z przyjaciół.
Ale i tak ogólnie trudno jest mi się zmotywować. Za mało wiary w siebie i za mało sensu.
Ano tak. Jeszcze pochwały. To jest bardzo pomocne. "Jestem najlepsza! Wszyscy tak mówią!".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pink Panther dnia Wto 14:06, 30 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny21
Very Creative
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 2238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Pią 17:17, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
I ja w końcu odnalazłam motywację.
Przede wszystkim zabrałam się za naukę. Porządniej. Ostatnio naprawdę ją polubiłam. Nigdy nie byłam specjalnie ambitna i mądra, ale chciałabym tej wiedzy więcej. I oczywiście zależy mi na wyborze dobrego rozszerzenia w liceum, co wcale nie jest łatwą decyzją. Tak więc uczę się i motywuję tym, że dzięki temu chociażby w teorii zapewnię sobie lepszą przyszłośc, a nawet jeśli nie... zaspokoję samą siebie.
Druga sprawa: poczucie własnej wartości. Oj, słabo z tym u mnie. Jestem mistrzynią ograniczania samej siebie i zdałam sobie sprawę ile przez to mogę tracić. Chciałabym zacząć patrzeć na siebie przychylniej, przy okazji zacząć bardziej o siebie dbać... Ja wiem, takie trochę "ekhem w banie", ale kiedy patrzę na tych wszystkich szczerze uśmiechniętych ludzi czuję, że chcę podobnie. c:
Przyjaciele, rodzina... raczej mnie nie potrafią motywować. Żebym naprawdę chciała coś osiągnąć muszę to chcieć ja, to moja decyzja. Trochę szkoda.
+Jedną z najbardziej motywujących rzeczy jest dla mnie cytat z Amelii - "Amelia może żyć marzeniami i zamykać się w sobie. Każdy ma niezbywalne prawo do marnowania sobie życia. "
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenny21 dnia Pią 17:30, 03 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:52, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Motywacja... kurde, u mnie z nią strasznie ciężko.
Jeśli już się zmotywuję to daję z siebie dosłownie wszystko, potrafię się do czegoś bardzo przyłożyć, jeśli tylko zacznę. Ale jak zacząć, kiedy coś wydaje się być mega bezsensowne albo po dłuższym czasie nie widać rezultatów?
Jestem strasznym leniem i zmuszenie się do czegokolwiek... Ech, masakra.
Jak już to motywują mnie przede wszystkim inni, ich sukcesy, osiągnięcia i te pierdoły. Może to dziwne, ale mnie w dużym stopniu motywuje zazdrość, bo wychodzę z założenia, że mogę mieć wszystko to, co inni, jeśli będę do tego dążyć. Czasem pozwalam sobię na taką chwilę zazdrości, która szybko zmienia się w bodziec do konkurencji - "jeśli ty to masz, ja też będę mieć", "będę tak dobra jak ty, a kiedyś na pewno nawet lepsza".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rvijka
Thinker
Dołączył: 10 Kwi 2015
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:18, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Nie chcę mieć kłopotów. Nie za dużych. Więc.
Ambicja? ahahahaha, , , ,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adelia
Forum Expert
Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:55, 17 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Mam w głowie taką dość silną wizję mojego szczęścia, idealnego życia i wszystkich pragnień. Moim największym motywatorem jest ten dysonans, który występuje między ideałem a obecną sytuacją :). Inną rzeczą, która mnie motywuje jest to, że coś lubię. Jeśli to lubię, to sprawia mi to niesamowitą przyjemność, a moim takim jakby celem w życiu jest zbieranie jak największych dawek małych i tych dużych przyjemności.
Może się wydaje, że to dość dziwne sposoby na motywowanie się, ale jednak działają idealnie :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|