Tfu!rczość Sweetie

Sweetie · Wysłany: Sob 19:12, 09 Mar 2013 Temat postu: Tfu!rczość Sweetie

A żeby trochę rozkręcić ten dział, wstawiam póki co jedną miniaturkę beztytułową. Według mnie dość słabą, ale w tej chwili nic lepszego i w miarę nowego nie mam.

***
To była tylko jedna chwila. Jeden moment. Sześć słów. Wtedy po raz pierwszy poznała ludzką fałszywość, dwulicowość, złośliwość.
To było kilka chwil. Dużo słów, zbyt wiele. Nie krzyczała, bo nie umiała. Tylko trochę płakała. Po raz pierwszy odbyła taką rozmowę z tymi ludźmi. Z tymi, dzięki którym mogła żyć, a którzy tak bardzo ją irytowali.
To było kilkanaście minut. Kilkanaście pięknych minut, kiedy poznała magię muzyki. Cichy, kojący głos. Albo rozdarty, krzyczący o wszystkim, co bolesne. Też by chciała umieć krzyczeć, ale chyba się bała. Po raz pierwszy tak naprawdę dotarło do niej znaczenie słowa „piękno”.
To było kilka miesięcy. Trudnych miesięcy. Kilka żyletek, kilka papierosów, kilka imprez. Trochę eksperymentowania. Próbowania. Wystawiania bliskich na próbę. Uczenia się krzyku, łez, śmiechu. Po raz pierwszy wtedy przeklęła. Po raz pierwszy wtedy krzyknęła z całych sił, gdy on ją tulił do siebie. Ale to był okrzyk radości. Nadal nie umiała krzyczeć ze złości czy strachu.
To było kilkanaście miesięcy. Setki dni, kiedy się poznawali, kiedy się odkrywali, kiedy tak na siebie patrzyli. Tak, jak oni tylko potrafią. Na swój własny sposób. Kilkanaście miesięcy budowania czegoś niepojętego na tak kruchych fundamentach. Nieraz zawiał im w okna silny wiatr. Nieraz, zamiast budować dalej, chcieli to zniszczyć. Kilkanaście miesięcy wiary, nadziei. Miłości. Po raz pierwszy wtedy uświadomiła sobie, jak ważny może być drugi człowiek.
To było kilka lat. Miliony błędów, tysiące wspomnień, setki problemów i niezliczona ilość uśmiechów. Ogromna ilość tych krótkich chwil. Tych, w których już sięgała po całą paczkę tabletek nasennych i tych, w których tak po prostu chciała żyć.
To była minuta. Szybki krok, spojrzenie wbite w ziemię. Samochód. Trzask. Ostatni krzyk. Krzyknęła tak, jak nigdy wcześniej nie potrafiła. W tym krzyku było wszystko.
To było tylko kilka kieliszków. To była tylko jedna puszka piwa. Nic.
To było jej życie. To było życie setek innych osób. To było coś, czego nikt nie jest w stanie do końca zrozumieć. To był ten jeden wyjątkowy głos, jeden niepowtarzalny odcień włosów, tylko jeden na świecie kolor oczu. Jedyny śmiech i jedyny wyraz twarzy, gdy płakała.
To było tylko jedno życie z wielu.
Teraz już nie ma nic.

Ewangelina · Wysłany: Sob 20:53, 09 Mar 2013 Temat postu:

Widzę powtórzenie już na samym wstępie. To dobrze nie rokuje. No ale nie oceniaj książki po okładce, jak to mówią.
Podoba mi się styl, jaki tudzież zastosowałaś. Bez zbędnych ukwieceń, piszesz rzeczowo. I na dodatek, tymi krótkimi zdaniami, wzbudzasz napięcie.
Prostota is good, zaprawdę.
Eh, wzruszyłam się. Nawet łezka mi się w oczku zakręciła... :)
Ewangelina jest na tak.

Pink Panther · Wysłany: Sob 21:34, 09 Mar 2013 Temat postu:

Banalny temat i o to właśnie chodzi. Nie o wymyślenie czegoś cudownego i spapranie wszystkiego w trakcie pisania. Tu chodzi i coś prostego, normalnego i wyrażenie tego właśnie w taki sposób.
A to powtórzenie - "(...) tylko jedna chwila. Jeden moment." (bo chyba o to Ci chodziło, Ewangelina) jest celowe, prawda? Bo tak wygląda i nie jest wkurzające jak takie "było, było" w wypracowaniu, jest fajne.

Sweetie · Wysłany: Sob 21:47, 09 Mar 2013 Temat postu:

Wszystkie powtórzenia są celowe.
Dziękuję za miłe opinie. ^^
Niedługo pewnie wstawię coś więcej, jeśli chcecie.

Ewangelina · Wysłany: Sob 22:47, 09 Mar 2013 Temat postu:

Poison · Wysłany: Nie 0:34, 10 Mar 2013 Temat postu:

Ciekawy pomysł, dobra realizacja, płynnie i fajnie się czyta, choć po czasie te krótkie zdania zaczynają być uciążliwe.

Natsume · Wysłany: Nie 21:25, 10 Mar 2013 Temat postu:

A mi właśnie krótkie zdania nie przeszkadzały do samego końca, lubię taką pełną emocji prostotę. Podoba mi się. :D

TutusTuus · Wysłany: Wto 15:02, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ja tam emocji nie czuję. x_X Mhm... ale podoba mi się. Nawet bardzo. :mgreen: Takie krótkie, ale przyjemne. Chociaż chyba wolałabym, gdyby było dłuższe.
Fajne. Naprawde fajne.
Ale irytuje mnie, że nie chwyciły mnie żadne emocje. To... dziwne. xD

Kamień · Wysłany: Wto 15:29, 12 Mar 2013 Temat postu:

A ja tam jestem fanką twórczości Sweetie, podoba mi sie, i czekam na więcej ;)