Autostop

fst

Podróżował ktoś z Was kiedyś autostopem?
Jaką trasą? Jak wspomnienia ogólnie z najtańszego podróżowania na świecie?

Ja w tym roku pierwszy raz jechałam na stopa, i od razu rzuciłam się na głęboką wodę - z Krakowa przez Wrocław, Kalisz, Jarocin i Poznań do Kostrzyna - 688 km łącznie. Wyjechałam ze swoim lubym w piątek o 9, i dotarliśmy na 22 w sobotę. Bylibyśmy już w piątek zapewne w Kostrzynie, gdyby nie zastój w Katowicach (to chyba najgorsze miasto do łapania stopa!) i nocleg we Wrocławiu. Trafialiśmy na świetnych ludzi, pokonaliśmy około 20 km podczas odczuwalnych jakiś 45 stopni wzdłuż autostrady z początku Katowic do jakiejś stacji w okolicach Rudy Śląskiej. We Wrocławiu przegapiliśmy transport do Poznania, bo akurat poszliśmy jeść i przez to musieliśmy nocować we Wro. Ale mimo wszystko podróż ta była podróżą życia. I na następny Woodstock też jedziemy stopem, a później tym samym sposobem może nad morze lub mazury.

Kudi

Gratki. Jednak jesteś dziewczyną...nawet jeśli stoisz z chłopakiem ktoś się prędzej zatrzyma niż mnie...xD Osobiście NIGDY nikt mnie nie zebrał...zawsze jak szliśmy na stację w nocy po...mówię nawet dawaj ściągamy kaptury żeby na porządnych gości wyglądać...e gdzie tam. Raz stanął jedynie bus z podświetlanym krzyzem na szybie...a jak podeszlismy to odjechał ;/

Osobiście jak widze kogoś łapiącego stopa i nie mam miejsca docelowego blizej jak 10/20km to staram się brać takie osoby.

fst

Niby coś w tym jest, ale też mam kumpla, który stopem zjeździł już prawie całą Polskę i jakoś daje rade. Nie ma problemów ze złapaniem stopa. Chociaż w sumie to typ farciarza, więc...

Czasami nawet te 10/20 km niektórym może pomóc - czy podrzucenie na jakąś stację, czy po prostu do zatoczki trochę dalej. Miałam taką sytuację jak wyjeżdżaliśmy z Wro na Poznań, babka podwiozła nas jakieś 8 km na fajną stację chwilę za miastem, gdzie bez problemu złapaliśmy po chwili stopa.

wanderlust

Zawsze chciałam pojechać gdzieś stopem, ale trochę się boję. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Myślę jednak, że w końcu spróbuję, jeśli będzie mógł pojechać ze mną ktoś z kim będę się czuła bezpieczniej:)

Kudi

@up: ktoś z kim będę mogła pojechać bezpiecznie...? Zostaje paralizator ewentualnie gaz i nóż o ile umiesz się posługiwać :D

Tak wiem że są dobrzy ludzie którzy zbierają stopowiczów ale ja ludziom nie wierze i koniec. :P

@up2: Tak czasem te 10km ratuje ale jak widze kogos w znajomym dla mnie miejscu i wiem ze jest ono dobre a dziewczyna czy koleś ma karteczkę z konkretnym miastem to nie ma sensu się zatrzymywac na te ~ 10km gdzie podróż docelowa ma koniec za 200 czy 100 km.

wanderlust

No dobra, może bezpiecznie to za dużo powiedziane ;p

Enjoy

wanderlust

Mój szwagier dwa miesiące przed swoim ślubem zrobił całkiem pokaźną trasę po Europie. Trochę mu zazdroszczę, bo miał dużo ciekawych rzeczy do opowiedzenia, ale nie wiem, czy kiedykolwiek sama się zbiorę. Im się robię starsza, tym bardziej mnie to przeraża - a jak trafimy na kogoś niebezpiecznego, ale jak to bez codziennego mycia włosów, a co jak dostanę okresu? :D

Enjoy

O ile z włosami i okresem bym sobie na pewno poradziła :D, to rzeczywiście największy problem jest w tym, że nie wszystkim ludziom można ufać. Choć z tego co słychać niebezpieczne przypadki w czasie podróży autostopem nie są aż takie częste, ale wiadomo jak to jest - statystycznie to pies i człowiek mają po trzy nogi. :D