|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uliczka
Innovator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 1944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sie biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 12:59, 17 Mar 2013 Temat postu: Samobójstwo/samobójcy |
|
|
Co sądzicie o takiej formie odejścia z tego świata? Uważacie ją za godną i słuszną w pewnych przypadkach? No właśnie, w jakich przypadkach jest ona "jedynym wyjściem"? A może zawsze jest ona według Was ucieczką od problemów i poddaniem się bez walki?
Mieliście kiedyś styczność z próbami samobójczymi, ktoś w Waszym środowisko to zrobił? A może sami chcieliście pozbawić się życia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:04, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Miewam bardzo często takie myśli, ale najwięcej jej się zgromadziło od środy, kto czytał mój pamiętnik, ten wie, w czym rzecz.
Mój tata mi powtarza, że to nie jest wyjście z sytuacji. Po zastanowieniu stwierdzam, że ma rację. Ponadto chyba jednak nie potrafiłabym tego zrobić moim bliskim. Ale myśli zostają.
Obcuję na co dzień z osobami, które mają z tym problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grouble
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza rogu
|
Wysłany: Nie 13:07, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Samobójstwo nigdy nie jest dobre. Nieważne, czy powodem jest po prostu nieszczęśliwa miłość, czy bycie na celowniku mafii. (:P)
W niektórych przypadkach jestem w stanie zrozumieć samobójców, ale i tak nie uważam tego co robią, za dobre rozwiązanie.
Zawsze istnieje jakaś możliwość rozwiązania problemów, z której należy skorzystać. Nieważne czy jest mała, czy duża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
werbenka012
Habitue
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:42, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dla mnie samobójcy to tchórze którzy nie umią poradzi sobie z życie. Dużo przeszłam, wiele osób mi umarło i wiem, jak sie człowiek czuje po stracie ważnej osoby. Jeszcze gorzej jeśli ta osoba sama odebrała sobie życie które jest najcenniejszy co mamy. Nie była bym w stanie zrobic czegoś takiego osobom które kocham bo ja też rozpaczałam po stracie i nie chcę żeby inni sie załamali bo mnie nie ma. To nic nie zmieni jeśli sie zabijesz, będziesz tchórzem i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rai
Fresh Creative
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:11, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
werbenka012 napisał: | Dla mnie samobójcy to tchórze którzy nie umią poradzi sobie z życiem. |
Okrutne stwierdzenie.
Uważam, że samobójstwo to ostateczność. Jeśli osoba przemyślała wszelkie punkty, zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego czynu i jest pewna, że tego właśnie chce - bez cienia wątpliwości - kim jestem by tego zabraniać? Nie uważam, że to tchórzostwo. Niektóre rzeczy deformują psychikę na zawsze i nie ludziom z lepszym stanem psychicznym to oceniać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:29, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Sądzę, że można takie osoby zrozumieć tylko wtedy, jeżeli mają problemy zdrowotne, pod względem psychicznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cytruskowa
Creative Soul
Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:45, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czasami samobójstwo wydaje się najlepszym, a nawet jedynym wyjściem, coś o tym wiem. Nie potępiam, moim zdaniem każdy ma prawo wybrać, jak chce zakończyć swoją egzystencję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PsychicRabbit
Thinker
Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:17, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Samobójstwo od daaawna kojarzyło mi się z przewrażliwionymi nastolatkami z pseudo problemami.
Patrząc na osobę X przed samobójstwem często nie można wyczuć, że coś się dzieje. Teraz trudno odróżnić osobę z problemami od pozera (np oby dwie osoby się tną lub ryczą w miejscach publicznych - jedna na pokaz, że jest biedna itd a inna z powodu nadmiernych emocji z którymi nijak sobie nie poradzi). Najczęściej ludzie, którzy grożą samobójstwem po prostu robią to na pokaz (często nieświadomo) to by ktoś wreszcie zwrócił uwagę na nią, to by wymusić na kimś odpowiedne działania (np gdy chłopak zerwał i była drze się, że wyskoczy z okna).
Ostatnio pewien dorosły znajomy moich rodziców wziął się powiesił zapewne z problemów rodzinnych i finansowych. Współczuję takim ludziom, ale zazwyczaj widząc problem zaczynamy myśleć o samobójstwie jako jedynym 'dobrym' rozwiązaniu. Nie chodzi mi o czyny, ale już o samą myśl (i zapewne od tych myśli jest tyle pytań 'jak się zabić?' na wielu stronach). Zawsze są telefony zaufania, ośrodki pomocy społecznej, psycholodzy i inne formy pomocy.
Z godnością można żyć, lecz nie możemy umrzeć.
Jaka tu godność w zaćpaniu się lekami w swym łożu, skoku z 12 piętra, wskoczeniu pod tory czy do rozdrabniarki drewna? I tak będzie to wyglądać żałośnie i zaboli bliskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adelia
Forum Expert
Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:47, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie miałam myśli samobójczych. Daleko mi było do tego. Nie uważam ich za tchórzy ani za wielce odważnych. Po prostu za słabych, za zbyt szybko rezygnujących. Poddają się. Oczywiście, że jest trudno, cholernie ciężko, że życie może się walić, ale trzeba walczyć. Wciąż walczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga
Creative Master
Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 3631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:07, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ewangelina napisał: | Sądzę, że można takie osoby zrozumieć tylko wtedy, jeżeli mają problemy zdrowotne, pod względem psychicznym. |
Zgadzam się.
Jeśli się nie doświadczyło tego co osoba, która chce popełnić samobójstwo nie powinno się mówić, że postępuje okrutnie, że jest tchórzem czy nazywać ją idiotą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:00, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, tutaj potrzeba nieco zrozumienia i empatii. Nie ma to jak oceniać książki po okładce, należy przeanalizować każdy fragment jej wnętrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sweetie
Ingenious
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:04, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to zwykły egoizm. Ja też miałam myśli samobójcze i to nieraz (według statystyk 88% nastolatków miało/ma takie myśli w wieku dojrzewania, więc nie jestem wyjątkowa), ale tak naprawdę nigdy bym tego nie zrobiła. Nawet wolę sobie nie wyobrażać tego bólu, który odczuwałaby moja rodzina, moi bliscy, a nawet ludzie, z którymi jestem tylko na "cześć", bo jednak sądzę, że takie rzeczy odczuwa każdy.
Samobójstwo potrafię zrozumieć tylko w sytuacji, gdy nie ma się NIKOGO. Gdy nie masz nikogo, z kim nawet od czasu do czasu pogadasz. Gdy nie masz rodziny. Ani jednej bliskiej osoby. Gdy nikt cię nie zna. Wtedy potrafię to zrozumieć, chociaż zawsze jest szansa, że za x lat to się odmieni i będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. W pozostałych sytuacjach nie akceptuję, bo nie dość, że się poddajesz, to jeszcze sprawiasz ból innym. Trzeba walczyć, nawet jeśli się wydaje, że już nic się nie uda i jesteś na dnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:56, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Z jednej strony tak, Sweetie, ale myśli samobójcze to jedno, a moment, w którym człowiek na prawdę jest gotowy to zrobić, to drugie. Ja też miewam myśli samobójcze, których jednak nie byłabym w stanie zrealizować, ale myślę, że my możemy sobie sądzić, a jeśli dla kogoś na prawdę świat się kończy i niezależnie od tego, że bliscy go kochają (czasem ludzie tego zwyczajnie nie okazują, nie widzą potrzeby, pojawia się przyzwyczajenie, nikomu nie przyjdzie nawet do głowy, jak bardzo jest to potrzebne), że tak naprawdę trzeba walczyć i w przyszłości wszystko może się zmienić, ktoś nie daje sobie rady i takie argumenty do niego nie przemawiają. Nie możemy wejść w głowę samobójcy, myślę więc, że nie mamy prawa takiej osoby nazywać tchórzem bądź egoistą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sweetie
Ingenious
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:07, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
wanderlust, tchórzami ich nie nazywam. Bo mimo wszystko skończyć ze sobą czy nawet naprawdę podjąć taką próbę to dla mnie odwaga, bo ja mimo myśli samobójczych nie dałabym rady ze strachu.
Ale egoistami ich nazywam, bo myślą o tym, jak ciężko jest im samym, a nie myślą o tym, że dużo ciężej może być ich bliskim, gdy popełnią samobójstwo. Oczywiście mówię o osobach świadomych, bo jeśli chodzi o ludzi niepoczytalnych i chorych (na coś innego oprócz depresji), to wtedy sytuacja wygląda inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr-amat
Ingenious
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:30, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
werbenka012 napisał: | Dla mnie samobójcy to tchórze którzy nie umią poradzi sobie z życiem. | W ogóle się z tym nie zgadzam. Uważam, że nie powinno się rzucać takich stwierdzeń, bo nigdy nie wiadomo, co byśmy zrobili na miejscu danej osoby.
Poza tym nie umią, a umieją.
Ogółem uważam, że tak, zawsze jest jakieś wyjście od problemów, ale też uważam, iż nie powinno się czuć zgorszenia ani nie wiem, obrażać osób, które decydują się popełnić samobójstwo. To jest ich życie i nikomu nic do tego. Nie sądzę, że ktokolwiek poza 'udanymi' samobójcami może mówić, że coś o tym wie i wydawać opinie. Poza tym ostatnio natrafiłam w internecie (tumblr) na coś takiego:
i jak to przeczytałam to aż na chwilę mnie zamurowało. Cóż, nie wiem, czy to prawda, ale działa to dość elektryzująco.
Ja ogółem nigdy nie wyrządziłabym sobie samej krzywdy (self harm, czy coś to dla mnie nie do pomyślenia), ale rozumiem, iż czasami niektórzy ludzie mają coś takiego, że czują się bezwartościowi i chcą zniknąć. Ja zawsze myślę np.: o niesłusznie skazanych. Zmarnują, powiedzmy, 20 lat życia i kiedy ich wypuszczą to co mają robić? Starzy znajomi raczej nie powitają ich z otwartymi ramionami, zawsze będzie jakaś bariera, która powstała po ogłoszeniu wyroku. Zła fama, lata narażenia na uszczerbek na zdrowiu psychicznym i fizycznym... Ja chyba wolałabym zaryzykować wiarę w reinkarnację i odejść, bo to męka. Dlatego kurde, nigdy bym nie powiedziała, że to tchórze. Egoiści? No proszę, z definicji to nadmierna albo wyłączna miłość do samego siebie, więc chyba nie skoro zabiją się, prawda? Ludzie myślący tylko o sobie? Na pewno. Myślą, że nikt ich nie chce, są nieważni, nikt im nie poda ręki. W tym sensie to tak, bo inaczej doszliby do wniosku, iż są jednak potrzebni. Albo i nie, nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|