|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olga
Creative Master

Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 3631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:17, 30 Paź 2013 Temat postu: Religia w szkołach |
|
|
Jesteście za, czy przeciw? Czy religia powinna być przedmiotem w szkołach? Chodzicie na religię? Jeśli tak, podoba wam się sposób w jaki jest nauczana czy coś byście zmienili?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tris
Creative Soul

Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z okolic Warszawy
|
Wysłany: Śro 18:00, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem raczej za i chodzę. Myślę że nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Zresztą (przynajmniej w mojej szkole) jeśli ktoś nie chce, to wcale nie musi być obecnym na lekcjach religii, zawsze można się zapisać. Tylko żałuję, że zmienili mi nauczycielkę, bo ta, którą teraz mam wg mnie jest gorsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enjoy
Innovator

Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:33, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Już lepiej w szkołach niż w jakiś salkach koło kościołów, większość uczniów jednak na tą religię chodzi więc tak jest po prostu wygodniej. W liceum miałam w kasie dziewczynę, która była protestantką, ale na lekcje normalnie uczęszczała. Ja zawsze na religię chodziłam, a lekcje zawsze miałam z księdzem. Bywało różnie, u jednych mi się podobało, u innych nie. Najmilej wspominam religię w liceum, szczególnie te z pytaniami na karteczkach po których rozwijały się naprawdę bardzo ciekawe rozmowy. I moim zdaniem dobrze, że nie mam jakiegoś z góry ustanowionego programu, co trzeba omówić, co powiedzieć, bo jednak jest to trochę inny przedmiot niż wszystkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewangelina
Very Creative

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:35, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sądzę, że religia nie powinna być na ocenę. To, co wiemy o swojej wierze, jest w pewnym, jasno określonym sensie świadectwem naszej wiary. A wiadomo, że jak wierzymy, to chcemy o tym wiedzieć jak najwięcej. I to umożliwia nam, między innymi, lekcja religii. Żeby wiedzieć, na czym stoimy, a nie żeby w wierze występował jakikolwiek wyścig szczurów, zjawiska, które w szkołach występuje coraz częściej.
Nie chodzę na religię, swoją wiedzę o tym, w co wierzę, pobieram z Mszy Świętej. Co prawda w poprzedniej szkole z dwóch opcji wybrałam religię, aczkolwiek w nowej była to już etyka. O, żeby było ciekawiej, by spraktykować czegoś nowego (chociaż teraz, w trzeciej klasie, nie mamy ani tego, ani tego). I wybór etyki wcale nie podważa prawdziwości tezy, że jestem wierząca. Bo jestem, i to bardzo, a to, na jaki przedmiot filozoficzny uczęszczam, nie powinno być wyznacznikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
electric_cat
Habitue

Dołączył: 14 Maj 2013
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża/ Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:42, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Na religię uczęszczałam przez cały okres nauczania (przedszkole, podstawówka, gimnazjum i liceum), przez ostatnie lata edukacji wbrew swojej woli, ale nie miałam do gadania nic w rodzinie religijnej, która dała mi proste ultimatum: "albo chodzisz, albo przestajemy cię utrzymywać".
Nie chciałam chodzić ze względu na schematyczność. W podstawówce katecheta odmawiał rozmów na tematy nas interesujące, oceniał za chodzenie do kościoła, za regularną spowiedź (dostawaliśmy w kościele karteczki lub pieczątki potwierdzające obecność). Przesada. Uczęszczanie na msze wiąże się według dogmatów katolickich z obcowaniem z Bogiem, wypełnianiem tej potrzeby. Jak więc można za to oceniać kogokolwiek?
W gimnazjum katechetka miała japonki na oczach, nazwała mnie nawet idiotką, bo czytałam mangę przed religią. Pożyczyłam jej więc kilka tomików "Ality", ale wysiadła przy niej.
Liceum... Tu właściwie problemów nie było dopóki nie przyszła praktykantka. Trafiła się fanatyczka z radia "Nadzieja", która na wszystkie nasze pytania o przeszkody w zawieraniu małżeństwa (tak, ta oszołomka prowadziła kurs) odpowiadała z furią, że tak jest napisane i dyskusji nie ma. Dodatkowo zarzucała mi, że przepisuję pracę domową na jej lekcji. Myliła się. Ja ją po prostu odrabiałam. Samodzielnie.
Ogólnie z racji wyznawanych przeze mnie poglądów jestem przeciw. Według mnie można zorganizować co niedzielę mszę specjalnie dla młodych, na której można nauczać ich na temat dogmatów. Oby tylko prowadzący nie byli oszołomami. Mogą być specjalne spotkania po mszy w celu obgadania nurtujących pytań. Niech dzieciaki poznają religię jako cały system, inne wyznania - bez indoktrynacji. Kurs przedmałżeński niech też będzie robiony w parafii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pink Panther
Creative Master

Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:10, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że powinna być w szkołach, a jeśli się komuś to nie podoba, to niech po prostu nie chodzi. U mnie jest np. wspaniały ksiądz, który nawet jak pyta, to wymaga wiedzy ogólnej. Takiej, żeby tylko wykazać się jakąś minimalną znajomością podstawowych zasad, albo jakąś wiedzą wyniesioną z lekcji. Mówi bardzo ciekawie, więc chętnie go słucham i bardzo szanuję, bo widzę jak się stara, żeby zachęcić nas do jakiegokolwiek zaangażowania i chęci pogłębiania wiary. Szkoda, że takich spoko-księży jest mało. Niektórzy wydają się fajni, a tak naprawdę tylko "integrują się z młodzieżą", żeby być kóól. Ten ksiądz taki nie jest. Jakby religia była w niedzielę w kościele, to od razu przyznam się bez bicia, że bym z pewnością nie chodziła, bo by mi się nie chciało. Natomiast w szkole mi to nie przeszkadza, a nawet idę zawsze bardzo chętnie i równie chętnie czekam dwie godziny, żeby spędzić kolejne dwie na religii (no bo jestem zwolniona z WF-u, dlatego czekam). Dodatkowe zajęcia byłyby dla mnie bardzo kłopotliwe, ale w szkole jest OK. No i jak to powiedziała e_c (chyba mogę tak skrócić?) "Oby tylko prowadzący nie byli oszołomami", bo ksiądz oszołom to chyba najbardziej odstraszająca rzecz w Kościele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wanderlust
Creative Master

Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:49, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
a ja uważam, że religii w szkołach nie powinno być. jestem praktykującą katoliczką, należę do wspólnoty i moi najbliżsi przyjaciele to głównie osoby wierzące, a mimo to nie podoba mi się koncepcja religii jako przedmiotu. gdyby lekcje nadal odbywały się w salkach, zapobiegłoby to być może niszczeniu wszystkiego przez osoby przeciwne Kościołowi/religii, a z jakiegoś powodu na zajęcia uczęszczające. i niezależnie od tego, czy katecheza jest w szkole czy nie, myślę, że nauczyciele tego przedmiotu powinni być lepiej przygotowani. krew mnie zalewa, kiedy słyszę o niekompetentnych nauczycielach, których sposób prowadzenia zajęć jest niedostosowany do realiów młodzieży, którzy zanudzają ich, a nie umieją odpowiedzieć na część zadawanych przez nich pytań. osobiście, pomimo stuprocentowego utożsamiania się z religią katolicką, nie chodzę na religię. po prostu wyszło mi za dużo godzin i nauki, uznałam, że przydadzą mi się bardzo te dwie godziny więcej na przygotowanie do innych przedmiotów. nie jestem zadowolona z mojej katechetki. może w przyszłym roku wrócę na zajęcia, ale tego jeszcze nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pink Panther
Creative Master

Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:05, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dobra, ale to że nauczyciele są niekompetentni, to w cale nie jest powód do wycofania religii. To jest powód do zrobienia czegoś w sprawie zatrudniania jakiś maniaków. Jeśli komuś się to nie podoba, to poważam jeszcze raz - W CALE NIE MUSI na to chodzić. Nie można jednak utrudniać sprawy tym, którzy chcą. Jak pisałam wcześniej, byłoby mi trudno uczęszczać dodatkowo do jakiś salek czy cuś. A księdza mam na tyle fajnego, że nie boi się z nami rozmawiać i nawet bardzo lubi, gdy zadajemy mu skomplikowane pytania. Doskonale zdaję sobie sprawę, że duża część katechetów nie powinna być tym kim jest, ale w takim przypadku, to przecież można nie chodzić na religię. Kształcenie się w tą stronę i uczenie się tego w co się wierzy jest bardzo ważne! A skoro piszesz o dodatkowych godzinach, to takie chodzenie do salki zajęłoby Ci pewnie jeszcze więcej czasu. Ja np na religię i czekanie na nią "tracę" 4 godziny, ale nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby się zwolnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Enjoy
Innovator

Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:53, 31 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Niekompetentni katecheci to inna sprawa, z każdego przedmiotu się tacy znajdą, ale to nie zmienia faktu, że właśnie oni powinni mieć na uwadze, że ich słowa i zachowanie mogą odtrącić młodzież od wszystkiego o czym mówią i czego nauczają, ewentualnie chcą nauczyć, czyli nie tylko do przedmiotu, ale od całego kościoła. Ksiądz wpisał jedynkę uczniowi, który zapomniał o zbiórce dla ministrantów, siostra wpisała jedynkę dziewczynie, która za cicho przeczytała czytanie na mszy i pewnie jest wiele takich sytuacji, ale ja bardziej jestem za brak ocen na religii, niż jej wycofaniu ze szkół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pink Panther
Creative Master

Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:03, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja dostałam raz jedynkę za to, że zapomniałam jednego grzechu głównego, a zapomniałam go dlatego, że się zestresowałam, bo od razu nas ostrzegł, że da jedynkę, jak się zapomni jednej rzeczy. Nie powinni tak piłować z religii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wanderlust
Creative Master

Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:45, 01 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Pink Panther napisał: | Dobra, ale to że nauczyciele są niekompetentni, to w cale nie jest powód do wycofania religii. To jest powód do zrobienia czegoś w sprawie zatrudniania jakiś maniaków. Jeśli komuś się to nie podoba, to poważam jeszcze raz - W CALE NIE MUSI na to chodzić. Nie można jednak utrudniać sprawy tym, którzy chcą. Jak pisałam wcześniej, byłoby mi trudno uczęszczać dodatkowo do jakiś salek czy cuś. A księdza mam na tyle fajnego, że nie boi się z nami rozmawiać i nawet bardzo lubi, gdy zadajemy mu skomplikowane pytania. Doskonale zdaję sobie sprawę, że duża część katechetów nie powinna być tym kim jest, ale w takim przypadku, to przecież można nie chodzić na religię. Kształcenie się w tą stronę i uczenie się tego w co się wierzy jest bardzo ważne! A skoro piszesz o dodatkowych godzinach, to takie chodzenie do salki zajęłoby Ci pewnie jeszcze więcej czasu. Ja np na religię i czekanie na nią "tracę" 4 godziny, ale nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby się zwolnić. |
nie napisałam o niekompetencji nauczycieli jako o powodzie wycofania religii. po prostu to zauważyłam, tak przy okazji tematu.
wydaje mi się, że gdyby jednak religia była w salkach, stałaby się też bardziej sensowna dzięki eliminacji osób, którym tak naprawdę nie zależy. wtedy chciałabym tracić ten czas, podobnie zresztą jak robię to teraz, bo wspólnota wymusza na mnie dość częstą obecność w kościele i bardzo mnie to cieszy. pewnie to zależy od parafii, ale jak jestem w mojej, to żałuję, że lekcje nie odbywają się właśnie tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Margerytka
Ingenious

Dołączył: 02 Mar 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:07, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem nie ma w tym nic złego. Kto nie chce-nie chodzi. religię lubię jako lekcje, bo na niej zawsze można trochę "odsapnąć", odpocząć. U mnie na lekcjach jest czasem naprawdę ciekawie, bo nie zawsze mamy temat o Jezusie, Izraelitach itd., ale rozmawiamy na jakieś tematy itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fst
Visionary

Dołączył: 05 Wrz 2014
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:13, 05 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Niech będzie i ta religia w szkołach, ale powinna być do wyboru na równi z etyką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|