Prostytucja

gorczyca

Jest wytłumaczalna, jeżeli jest jedynym sposobem na przetrwanie, czy lepiej szukać innej pracy, ale się szanować? Co uważacie?

TutusTuus

Mówią, że żadna praca nie hańbi. No cóż... jak widać, to nie do końca prawda. Osobiście mam mieszane uczucia co do tego. Są kraje, gdzie takie coś jest na porządku dziennym, noale błagam... Sprzedawać własne ciało? To już chyba niżej upaść nie można.

Jakieś wytłumaczenie, jakieś śmieszne, dziecinne wytłumacenie, pewnie by się znalazło. Ale każdy radzi sobie na swój sposób. A kim ja jestem by osądzzać takie osoby?

Sweetie

To od kobiety zależy, co robi ze swoim ciałem. Jak chce to niech się puszcza, nie mnie to oceniać, ale ja bym się do takiego poziomu nie zniżyła nigdy. Nie potrafiłabym potem patrzeć na siebie.
Z drugiej strony, gardzę takimi, co korzystają z tych usług.

Pink Panther

Ewangelina

W szpitalu psych. poznałam dziewczynę, która tam trafiła za prostytucję. Dlatego sądzę, że robienie tego i zadowalanie mężczyzn można zaliczyć do uzależnienia, jeżeli pewną cienką granicę się przekroczy. I jeżeli owe uzależnienie jest na poziomie zaawansowanym, potrzebna jest porada psychologa bądź lekarza specjalisty.

electric_cat

Podobno kiedyś w Rosji każda dziewczyna chciała być prostytutką, bo to pewny zarobek.
Tymczasem w Polsce [bo tu mieszkam na stałe i raczej zmieniać tego nie będę, chyba że na Czechy]... Miałam kiedyś skrajną sytuację, że mój jadłospis składał się z gotowanej kaszy jęczmiennej z cebulą, raz na tydzień z mięsa, bo nie starczało na nic - jełop, mój ówczesny "facet" nie pracował, tylko wyglądał kasy ode mnie. Jego kopnęłam w dupsko, tak jak kilku "mondriech" proponujących mi pracę "hostessy w agencji" [nazwa stanowiska ładna, nie?]. Wolę mieć mniej płatną pracę, ale patrzeć na siebie w lustrze bez cienia obrzydzenia.

Pink Panther

adelia

Jestem tolerancyjną osobą. Jeśli kobieta, która się prostytuuje robi to z własnej, nieprzymuszonej woli, to proszę bardzo. Chce tak zarabiać, przy okazji pozbywając się części swojego honoru, dlaczego nie. Może nie może znaleźć innej pracy, a pieniądze są potrzebne od zaraz, na już?

Poison

Jak dla mnie totalny brak szacunku do samej siebie, sprzedawać własne ciało ;x
A tak na marginesie... wiedziałyście, że największe szanse na przeżycie w obozach koncentracyjnych miały właśnie prostytutki? W każdym razie według słów przewodnika, który nas oprowadzał po obozie Auschwitz-Birkenau (co w sumie rzeczywiście ma ręce i nogi, w końcu musiały być względnie czyste i pracowały pod dachem). Chyba jedyna sytuacja, w której byłabym w stanie zniżyć się do takiego poziomu... Wiecie, złe warunki finansowe swoją drogą, ale jak pisała electric_cat:

Jenny21