Lubicie siebie?

olga

Lubicie siebie? Czy wręcz przeciwnie?

Pink Panther

Ja siebie kocham! Podobam się sobie i bardzo lubię swój charakter. Muszę o siebie dbać.
Ale czasami mam do siebie żal i mam się dość! Jak mam bardzo kiepski humor, to się nienawidzę!

wanderlust

naprawdę chciałabym napisać, że tak. tylko, że zupełnie nie potrafię. nienawidzę siebie, brzydzę się sobą i izoluję się od ludzi nie mogąc uwierzyć, że inni nie czują tego samego. chcę coś zmienić, stawiam sobie miliony małych celów z nadzieją, że kiedy zmienię akurat tę jedną rzecz, wszystko się zmieni. poza tym, mam w głowie coś w rodzaju ideału siebie, do którego dążę ze wszystkich sił, mimo świadomości, że jest on niemożliwy do osiągnięcia. ciągle ponoszę porażki w dążeniu do osiągnięcia satysfakcji i po każdej z nich nienawidzę siebie jeszcze bardziej. niszczy mnie to, ale nie potrafię się od tego uwolnić.

Jenny21

Raczej siebie nie lubię. Zawodzę samą siebie, nie spełniam swoich wymagać, mam wiele wad i kompleksów, wygląd zewnętrzny też pozostawia wiele do życzenia. Mimo to zdarzają się chwile, kiedy czuję do siebie sympatię i cieszę się z tego kim jestem.

Ewangelina

Mam raz tak, raz tak. To zależne jest od tego, z jakiej perspektywy w danej chwili patrzę. Nie będę tutaj się rozpisywać, bo po prostu nie wiem, jak.

Margerytka

Raczej lubię siebie, ale to zależy. Jedyne czego w sobie nie znoszę to figura-dlatego ćwiczę i czekam na efekty ;)

Sweetie

Ciężko powiedzieć. Staram się lubić i akceptować, ale to łatwe nie jest. Dużo zależy od dnia, od nastroju. Często mam takie "huśtawki", rano omijam lustro, nienawidzę siebie, czuję się brzydka, głupia i tak dalej, a po południu moja samoocena nagle wzrasta i czuję się świetnie w swoim ciele i z samą sobą.

adelia

Przeszłam ogromną metamorfozę i naprawdę siebie polubiłam. Długo mi to zajęło, nie było mi łatwo, miałam wzloty i upadki, ale w końcu osiągnęłam sukces i obecnie jestem taka, jaką chciałam (przynajmniej z charakteru!). Pod względem wyglądu czeka na mnie jeszcze trochę pracy, ale mimo wszystko, to lubię siebie teraz taką, jaką jestem :)

O.

Nie lubię siebie, nie potrafię zaakceptować swojego wyglądu, wielu cech charakteru, wciąż dążę do perfekcji, a świadomość tego, że "znajdą się lepsi ode mnie" dosłownie mnie wykańcza. Tak więc - nie.

adelia

Tak jak napisałam, prawie już 3 lata temu :) Uwielbiam siebie. Nie tylko swój wygląd, nad którym jednak ciągle pracuję, to też swój charakter, to w jaki sposób podchodzę do życia, jak patrzę na otaczające mnie rzeczy, uwielbiam to, jakich ludzi mam wokół siebie. No... można by powiedzieć, że jest idealnie, jednak nie jest :D Zawsze się znajdzie coś, co przeszkadza, nie pasuje, ale lepiej o tym nie myśleć, nie zastanawiać się ;D

spacedreamer

Bardzo lubię siebie, wypracowałam to przez lata. Jestem taką osobą, jaką chciałam zawsze być, prawie w 100% podoba mi się też mój wygląd. Cieszę się ze zdania, jakie mają na mój temat ludzie, jestem dla nich dobra i zazwyczaj to doceniają. To nad czym muszę popracować to asertywność, ale wszystko jest do zrobienia.

Enjoy

Ogólnie to tak, lubię siebie, akceptuje to jak wyglądam, jaka jestem i jakie jest moje życie. Co oczywiście nie zmienia faktu, że jest wiele rzeczy, które chciałabym poprawić, zmienić, być w czymś lepsza. Wydaje mi się to całkiem normalne. Jesteśmy już tak skonstruowanie, że będziemy rozwijać się, zmieniać i uczyć do końca życia, i dobrze.

Kotna

Szczerze trudno mi siebie polubić. Wiem, że mam swoje sukcesy i potrafię się z nich cieszyć, ale coś mnie ciągle wstrzymuje. Czasami odnoszę wrażenie, że utknęłam w jednym punkcie, a mój umysł usilnie chcę żebym siebie co raz bardziej nie lubiła.

wanderlust

Na pewno jestem daleka od pełnej pasji, agresywnej nienawiści do siebie, ale nie mogę powiedzieć, że w pełni siebie lubię. Mam problemy z perfekcjonizmem, co powoduje u mnie wiele kompleksów - na tle tego, jak się zachowuję, jak wyglądam i co robię. Ale nie jest też tak, że siebie nie lubię, bo jestem zadowolona z tego, jakim człowiekiem się staję, kiedy lęk przestaje nade mną panować.

verloren

Raczej średnio siebie lubię. Ostatnio mam coraz więcej kompleksów dotyczących mojego wyglądu, ale zauważam również wszystkie wady mojego charakteru ponieważ bardzo się pogłębiły. Cały czas zastanawiam się czemu niektórzy jeszcze się ze mną zadają. Mimo to wiem ile jestem warta i na niektóre rzeczy innym nie pozwolę (chociaż np obrażanie mojego wyglądu zupełnie mnie nie rusza). Już dawno uznałam, że nikt nie powie mi nic gorszego od tego co ja sobie powiem na temat samej siebie.