|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uliczka
Innovator
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 1944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sie biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 12:42, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A się wtrącę, chociaż swojej opinii wyrażać nie będę.
TutusTuus napisał: | Sweetie napisał: |
TotusTuus napisał: | W końcu jesteśmy tylko ludźmi, a jak twierdzą niektórzy uczeni, każdy człowiek potrzebuje miłości drugiego człowieka. |
Mężatką jeszcze nie jesteś, z tego co pamiętam chłopaka raczej też nie masz... więc nikt cię nie kocha? Bo ja osobiście odczuwam miłość moich rodziców, brata, przyjaciół, babci, kuzynów, i całej reszty, i owszem, potrzebuję tego, a partnera póki co nie mam. |
Nie bardzo rozumiem, w czym widzisz problem. Czy ja uścisliłam, że koniecznie to musi być partner? Nie. Napisałam: Drugiego człowieka. A jak możnaby wywnioskować, to każdy może być tym drugim człowiekiem. Zaczynając od rodziny, a kończąc na otoczeniu... xD
Pozdro. xD :lol: |
Mówimy o celibacie, który zabrania miłości do partnera a nie do drugiego człowieka. Ksiądz może sobie kochać każdego, byleby nie utrzymywał z nim stosunków... związkowych? Miłosnych? Seksualnych, o.
I to ja oraz Sweetie nie rozumiemy, w czym TY, TutusTuus widzisz problem skoro mówisz o miłości do drugiego człowieka, która nie jest zabraniana duchownym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sweetie
Ingenious
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:53, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Rozmawiamy tu o miłości księdza do partnerki, która jest mu zabroniona, nie jest mu zabroniona miłość do jego brata, matki, przyjaciela i ta miłość również podchodzi pod definicję miłości, której każdy potrzebuje. A zresztą, po co ja to tłumaczę, POZDRO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:23, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Pisząc o miłości do drugiego człowieka, Poison chodziło chyba o miłość partnerską, a TT o ogólną miłość do bliźniego, a co jak wiadomo nie jest zakazane przez celibat. Ale dajcie już sobie spokój. Każdy ma prawo to palnięcia czegoś, nie do końca zrozumiawszy co ktoś inny miał na myśli.
Cytat: | Miłość do drugiej osoby nie wyklucza miłości do boga. |
No właśnie! Przecież żonaty facet może mieć też pracę, znajomych i hobby. Jeśli kocha swoją żnę, to w cale nie znaczy, że nie może się zajmować Kościołem. Przecież są również świeccy ludzie, którzy żyją bardzo pobożnie i czy oni nie mogliby być księżmi? No i czy księżmi nie mogłyby być kobiety? To też jest mądra rzecz. Mieszkaliby w swoich domach i nie byliby odcięci od świata. Wtedy mogliby pomagać ludziom, bo sami mieliby ludzkie problemy i ludzkie oblicza.
Jeszcze raz powtórzę, że zakon to co innego. Tam się człowiek ofiarowuje całkowicie. Jednak teraz nie widzę sensu dzielenia się na księży i zakonników, bo różnicy pomiędzy nimi nie ma chyba żadnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:11, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A jak znaleźliby czas na pogodzenie dwóch zajęć na pełny etat?
Kapłaństwo kobiet to swoją drogą osobny ciekawy temat do dyskusji. (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:20, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Przecież ludzie normalnie pracuję, zajmują się domem i są w stanie pogodzić wszystko. Np jak są pielęgniarkami. Nie przesadzajmy! Księża nie mają aż tylu obowiązków, żeby powiedzieć, że nie mają czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:54, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zależy o jakich księżach mówimy. Bo z tego co zauważyłam tacy naprawdę świetni kapłani niekoniecznie mieliby czas na rodzinę. Bycie takim księdzem łączy się z naprawdę wieloma sprawami - utrzymanie kościoła (często wielkiego, i ok, mogą się tym zajmować kościelni, ale tak naprawdę dobry ksiądz będzie dbał o to, żeby kościelny nic nie ominął, bo to w końcu Dom Boży, trochę to znam od kuchni, bo często pomagam u siebie w parafii), jakaś papierkowa robota, spowiedź i oddzielnie kierownictwo duchowe (można się zdziwić, ile osób może mieć potrzebę do takiego księdza przyjść, porozmawiać, a często są to bardzo trudne sprawy, wiele godzin siedzenia), grupy parafialne itp, nabożeństwa i Msze święte, sprawy diecezji (strasznie dużo bywa takich spotkań itd), a poza tym jeszcze osobista modlitwa, której ksiądz - człowiek mający niejako zastąpić wiernym Chrystusa na ziemi - powinien mieć znacznie mniej niż przeciętny człowiek. Po prostu kapłaństwo to nie zawód - to służba, to pośredniczenie, zadania z punktu widzenia wiary najważniejsze. Ksiądz musi być osobą jak nikt dyspozycyjną. Nie może mieć wyznaczonych godzin pracy jak psycholog czy wspomniana pielęgniarka. Bo co by to było za kapłaństwo, jeśli dla wiernych jest się tylko powiedzmy do szesnastej, a później już tylko dla rodziny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enjoy
Innovator
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:27, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
92justyna napisał: | Ja jestem za zniesieniem celibatu. Nie cierpię kiedy księża wypowiadają się na temat rodziny, bo uważam, że za mało wiedzą na ten temat. Nigdy nie mieli dzieci więc nie wiedzą jak to jest naprawdę. Jestem za tym, żeby sami zakładali rodziny i mieli doświadczenia życiowe na tym polu. |
Mam całkowicie inne zdanie. Nie zawsze byli księżmi, mieszkali w normalnych rodzinach, a potem dużo się na ten temat nasłuchali, chociażby w spowiedziach, kierownictwie duchowym czy zwykłych rozmowach.Wydaje mi się, że oni mogą nawet wiedzieć więcej w tym temacie od niektórych osób. Zresztą oni mówią o tej prawdziwej miłości, do Boga, do drugiego człowieka.
To że księża gadają o miłości i dzieciach nie jest głupotą, bo wbrew pozorom mają o tym pojęcie. Nam się tylko tak wydaje, bo mamy inne wyobrażenia na ten temat. Oni nauczają tego pod kątem Biblii, my patrzymy na to pod swoim kątem.
Cocoseque napisał: | Osobiście nie znam ani jednego księdza, który przestrzegałby celibatu, więc... |
Tego wiedzieć nie możesz, no bo skąd?! A plotki o księżach i ich kochankach są w naszym kraju powszechne i bardzo lubiane.
Poison napisał: | Kotna napisał: | I taka decyzja dawałaby im wybór, przecież mimo zniesionego celibatu, mogliby wybrać czy chcą związków i rodziny, czy wolą pozostać samotni |
Właśnie. Grunt to brak przymusu. | Brak przymusu i wybór już mieli, w czasie gdy wybierali seminarium, potem ten wybór przypieczętowali przyjmując śluby.
Ja na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie księży w związkach małżeńskich i to nie chodzi tylko o powody ekonomiczne czy organizacyjne kościoła.
Kapłan jest człowiekiem żyjącym samotnie po to, aby inni nie byli samotni. Jan Paweł II
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Enjoy dnia Czw 21:29, 29 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanderlust
Creative Master
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:36, 29 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
w stu procentach się z Tobą zgadzam, Enjoy. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|