|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:29, 27 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie to nie śmieszy. Takich osobników powinno się bezwzględnie usuwać z przestrzeni publicznej, bez względu na to, kto się stanie ich ofiarą. I jeszcze to samozadowolenie bijące z tej wypowiedzi, zupełnie jakby się chwalił tym, że pobił niewinnego człowieka.
A homoseksualiści to ludzie jak każdy inny, różnią się od siebie, mają różne poglądy, zainteresowania itp., ludzie po prostu zbyt mocno skupiają się na orientacji seksualnej tych ludzi, jakby tylko to stanowiło o osobach LGBT. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że heteroseksualizm to norma i zwracamy uwagę na to, co się wyróżnia, w środowiskach mniej tolerancyjnych z nieprzyjaznym nastawieniem. Więc nie dziwi mnie ukrywanie pewnych faktów (nie tylko dotyczących orientacji seksualnej), które mogłyby się okazać niewygodne przed społeczeństwem, skoro zaraz mógł by się pojawić taki delikwent jak ten cytowany przez Poison i dać do zrozumienia, że "my tu nie chcieć kosmitów, wszyscy ma być taki sam". Z drugiej strony podziwiam ludzi, którzy się nie boją napiętnowania społecznego i nie udają, że się wpisują w sztywną normę hetero na sto pro. A z trzeciej strony to kogo obchodzi, z kim się spotykam/sypiam/kto mnie pociąga - to sprawa osobista i, jak wcześniej wspomniałam, nie chcę być postrzegana wyłącznie przez ten pryzmat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Space Expert
Fresh Creative
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:44, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co myślą ludzie, którzy deklarują, że nie akceptują związków homoseksualnych. Co ich obchodzi, kto z kim chodzi do łóżka, kogo kocha, z kim jest szczęśliwy? Wpływa to w jakikolwiek sposób na ich życie? Jestem zmuszona przebywać w bardzo zacofanym towarzystwie, taka szkoła mi się trafiła, co chwilę słyszę przykre komentarze, czy śmianie się z homoseksualizmu. I nie ukrywam, że nie jest mi miło tego słuchać (uważam się za osobę homoseksualną). Z obrażaniem mnie bezpośrednio za to nigdy się nie spotkałam, ale to dlatego, że nie czuję potrzeby chwalenia się czy opowiadania wszystkim jakiej jestem orientacji, to jest bez sensu i uważam, że trochę głupie są zachowania atencyjnych gejów/lesbijek, którzy MUSZĄ to zaznaczać na każdym kroku, a potem dziwią się, że słyszą niemiłe komentarze. No bo nikt nie wyobraża sobie odwrotnej sytuacji: "Cześć, jestem Kasia, mam 15 lat i jestem hetero". Prywatna sprawa i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Śro 23:37, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Leeeci niekonstruktywny zlepek przemyśleń.
Cześć, jestem die Kreatur, mam 19 lat i jestem hetero, może jedynką w skali Kinseya, teraz nie wiem.
Po pierwsze bardzo mi wszystko jedno, jakiej ktoś jest orientacji, co robi w łóżku, z jakim partnerem jakiej płci postanowił spędzić życie (znaczy w ramach safe sane consensual, noale to wiadomo) - Y może być fajnym człowiekiem niezależnie od homo-bdsm-gorean-związku i nic mi do jego związku, zwłaszcza jeżeli Y jest w nim szczęśliwy. Jestem w stanie też zaakceptować świadomą mamę siedmiorga dzieci, która z miłości do męża postanowiła zająć się (celowo nie piszę "poświęcić się dla") rodziną, łaj not. A ostatnim razem nawet machnęłam ręką na znajomą ślepo zapatrzoną w swojego chłopaka, który był manipulatorem i miał na nią totalnie wywalone, bo w sumie wyłysyłając smsa "co robisz" raz na godzinę zdawała się szczęśliwa.
Powiedziałabym, że po prostu jestem tolerancyjna dla życiowych wyborów. Znajome lesbijki są znajomymi, nie lesbijkami.
Po drugie, lubię sleszyki i przedkładam je na wszystkie hetromanse, przy czym zdecydowanie nie lubię i nie chcę widzieć femslashu. No tu i zonk, wraz z yaoistkami i panami "lesbijki są po to, żeby zaprosiły do trójkąta" wespół robimy krok w tył, od tolerancji jak najdalej. To jest fetysz i uprzedmiotowienie osób homoseksualnych i, zwłaszcza patrząc na yaoistki, ma bardzo małe przełożenie na akceptację homoseksualistów w życiu - a już w ogóle pomocy-słoniocy, jeżeli rzeczeni homoseksualiści nie są estetyczni lub nie zachowują się zgodnie z wyobrażeniami... Złapałam się na tym kilka razy, chociaż akurat uważam się za osobę rzeczywiście tolerancyjną.
Dalej. W moim umyśle wszyscy ludzie są defaultowo bi, podtyp "z przewagą hetero". W praktyce wygląda to tak, że hetero - okej, jasne, homo - alejakto, naprawdę-naprawdę? Totalnie NIE UMIEM (jeszcze?) przyswoić, że ktoś jest WYŁĄCZNIE homo lub niemal wyłącznie homo, zrozumienie kończy mi się na 4 w skali Kinseya. W towarzystwie osób homoseksualnych muszę bardzo się kontrolować, żeby nie wpisać ich lub innych homo w kategorie hetero, bo robię to odruchowo i potem jest głupio. Bo myślę o osobach homo w kategoriach hetero i póki co nie umiem tego przeskoczyć.
Cytat: | Z obrażaniem mnie bezpośrednio za to nigdy się nie spotkałam, ale to dlatego, że nie czuję potrzeby chwalenia się czy opowiadania wszystkim jakiej jestem orientacji, to jest bez sensu i uważam, że trochę głupie są zachowania atencyjnych gejów/lesbijek, którzy MUSZĄ to zaznaczać na każdym kroku, a potem dziwią się, że słyszą niemiłe komentarze. |
Nie wiem, czy to chwalenie się, czy naprostowanie "nie, jestem lesbijką/gejem". Chyba idea tolerancji jest taka, żeby przyjąć ten fakt to do świadomości i nie dręczyć, hm, jak to nazwać... drogą życiową innej orientacji.
No i jeszcze tak na koniec - ale tu się nie podejmuję dyskusji i woghule z mojej strony EOT, bo jeszcze nie przerobiłam tych odczuć ideologicznie/światopoglądowo - jestem przeciwko adopcji dzieci przez pary homo oraz rozszerzeniu na takież pary instytucji małżeństwa.
E: strzeliłam taką kalkę językową, że normalnie mi wstyd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SALT THE WOUND! dnia Czw 12:35, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:50, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kreaturu, bardzo słusznie wszystko napisałaś i to się chyba w całości, albo przynajmniej większości zgadza z moimi aktualnymi twierdzeniami.
Dopiszę tylko jeszcze, że nie mam do czynienia z homo- i biseksualistami (chyba, że w internetach) i dlatego jest to dla mnie dość... egzotyczna sprawa. Gdyby nie internety, pewnie byłabym jakimś maniakiem, który trzyma się stereotypów i myśli sobie "Fu! Pedały jakieś! To powinno być karane!", ale to by dotyczyło także innych rzeczy, które są takie inne i dziwne.
Często jednak mam tak, że jak ktoś powie, że jest gejem, to zawsze jak z nim rozmawiam, ciągle o tym myślę. Jeśli powie mi to osoba, którą już jakiś czas znam, to myślę o tym na początku, a potem zupełnie o tym zapominam i skupiam się na naszych rozmowach. I tak właśnie powinno być. Niestety niektórzy w kółko wspominają o swojej orientacji i dają do zrozumienia, że to jedna z najważniejszych informacji.
E: Pierw muszę sprostować pewną rzecz: Ja tam sleszów raczej nie lubię i żadnymi jajoji się nie jaram. Jedynym wyjątkiem jest "Torchwood", gdzie niezmiernie bawiły mnie te wszystkie romanse Kapitana Dżeka z wyjątkiem jednego. Ale to dlatego, że uwielbiam Kapitana Dżeka i homoparingi z jego udziałem miały w sobie dużo uroku. Taka ze mnie faneczka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pink Panther dnia Czw 17:50, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Space Expert
Fresh Creative
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:16, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
die_Kreatur napisał: |
Dalej. W moim umyśle wszyscy ludzie są defaultowo bi, podtyp "z przewagą hetero". W praktyce wygląda to tak, że hetero - okej, jasne, homo - alejakto, naprawdę-naprawdę? Totalnie NIE UMIEM (jeszcze?) przyswoić, że ktoś jest WYŁĄCZNIE homo lub niemal wyłącznie homo, zrozumienie kończy mi się na 4 w skali Kinseya. W towarzystwie osób homoseksualnych muszę bardzo się kontrolować, żeby nie wpisać ich lub innych homo w kategorie hetero, bo robię to odruchowo i potem jest głupio. Bo myślę o osobach homo w kategoriach hetero i póki co nie umiem tego przeskoczyć.
|
Ja za to nie potrafię zrozumieć absolutnego hetero. Znaczy do wiadomości przyjmuję, ale strasznie mnie zadziwia. Z drugiej strony wiem, ze to takie tam moje irracjonalne myślenie.
Pink Panther napisał: | Często jednak mam tak, że jak ktoś powie, że jest gejem, to zawsze jak z nim rozmawiam, ciągle o tym myślę. Jeśli powie mi to osoba, którą już jakiś czas znam, to myślę o tym na początku, a potem zupełnie o tym zapominam i skupiam się na naszych rozmowach. I tak właśnie powinno być. Niestety niektórzy w kółko wspominają o swojej orientacji i dają do zrozumienia, że to jedna z najważniejszych informacji. |
Oooooo, o to mi dokładnie chodziło, jak pisałam o tych, co się hmm, chwalą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Space Expert dnia Czw 17:17, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 17:40, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
PP, a umiesz sobie wyobrazić kontakty seksualne z kobietą? Bo ja nie, kobiety są dla mnie po prostu aseksualne. Błąd, który popełniają yaoistki, to utożsamianie swoich preferencji zachowania obiektu hetero westchnień z tolerancją na homoseksualizm/homoseksualnymi preferencjami.
Przestrzenioznawco, wybacz ewentualną nietaktowność/naruszanie przestrzeni osobistej... robiłaś sobie ten test Kinseya? Jesteś takim homo na 100% czy gdzieś w strefie bi?
Co do chwalenia się - niespodziewane odkrycie swojej seksualności może być przełomowe. Jedni się afiszują z gustem muzycznym (noszenie koszulek i naszywek z zespołami zalatuje mi ekshibocjonizmem, serio, poza koncertami sobie nie wyobrażam), inni swoje bratnie dusze odnaleźli w środowisku LGBT. A istnienie i działalność LGBT popieram.
tl;dr "chwalenie się" orientacją to ekshibocjonizmem emocjonalny jak każdy inny.
W sumie nie myślę o ludziach przez pryzmat ich orientacji nie tylko dlatego, że mnie to za cholerę nie obchodzi (ale to niewątpliwie też), ale także z tkwiącej gdzieś w podświadomości niezachwianej pewności, że homo to tak naprawdę bi-hetero, więc whatever. Chociaż wiem, że tak nie jest...
Noale jak już pisałam w poprzednim poście, każdy powinien wybierać sobie taką drogę życia, jak mu się podoba i tutaj z akceptacją związków homoseksualnych (i jakichkolwiek innych, o ile nikomu nie dzieje się krzywda) nie mam najmniejszego problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:01, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Wyobrazić sobie umiem, ale nie chciałabym tego doświadczyć. Przyznam się szczerze (mam tylko nadzieję, że nie czyta tego ktoś, kto nie powinien tego czytać), że był czas, kiedy zastanawiałam się "Może ja jestem bi?", albo "Może ja jestem aseksualna?". Potem jednak "wytrzeźwiałam" i doszłam do wniosku, że niektóre kobiety owszem są bardzo ładne, ale w ogóle mnie nie pociągają. Natomiast mężczyźni tak.
A o tych estetycznych tolerancjach całkiem niedawno czytałam i muszę przyznać, że to bardzo niefajne.
Przypomniały mi się pewne komentarze fanek Miki (taki gostek, co to sobie śpiewa), które rozmawiały w internetach o tym, że się człowiek przyznał, że jest gejem. Wszystkie deklarowały, że pomimo tego, że okazał się homoseksualistą i tak do końca życia będą go kochać i o nim marzyć. Tak jakby związek z każdym innym piosenkarzem był w ich przypadków bardziej realny...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pink Panther dnia Czw 18:13, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 18:05, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nieno, jak umiesz sobie wyobrazić kontakt seksualny z obiema płciami i widzisz cokolwiek seksualnego w obu płciach - nie ważne, jak to wygląda w proporcjach - to jest już strefa bi.
Dlaczego niefajne?
E: styl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SALT THE WOUND! dnia Czw 18:06, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:21, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W tym słynnym teście wyszło, że jestem 0 lub 1 - już nie pamiętam, ale coś w tym stylu. Ale naprawdę nie chciałabym pogłębiać stanu w jakim się znajduję i zbierać więcej punktów. Nie przepadam za wątkami lesbijskimi, a tym bardziej nie chciałabym ich w swoim życiu. Co nie zmienia faktu, że niech każdy kocha kogo chce, byleby nikt nikogo nie krzywdził. Inni to nie ja. Space Expert - Ciebie bardzo lubię i nigdy nie czułam do Ciebie niechęci jeśli chodzi o Twoją orientację! :)
Niefajne, bo jak sama wspomniałaś - to jest przedmiotowe traktowanie ludzi.
Oczywiście ja święta nie jestem, bo sama się czasem biję ze sobą, że kogoś nie lubię głównie dlatego, że mi się nie podoba jego głupia fryzura i jakże brzydka twarz. A ja niby to ta piękna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pink Panther dnia Czw 18:22, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Space Expert
Fresh Creative
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:38, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
die_Kreatur napisał: |
Przestrzenioznawco, wybacz ewentualną nietaktowność/naruszanie przestrzeni osobistej... robiłaś sobie ten test Kinseya? Jesteś takim homo na 100% czy gdzieś w strefie bi?
. |
A tam, żadna nietaktowność. Seksualność jest w zasadzie dość płynną rzeczą, przez długi czas nie byłam pewna, często robiłam ten test i oscylowałam około 3-4-5, ale potem nastąpił przełom i teraz 100% 6. Po protu czuję, że nie mogłabym być w związku z mężczyzną, odrzucają mnie takie myśli. Nie tylko o stosunkach seksualnych z facetami, ale w ogóle o jakiejkolwiek romantyczności hetero.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 18:39, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Orientacja seksualna to nie wybór życiowy ("nie chciałabym wątków lesbijskich w swoim życiu" - ano ongiś, gdy samcołożnictwo było karane, geje naprawdę też nie chcieli) i nie stosunek do ludzi ("ciebie lubię i nigdy nie czułam do ciebie niechęci, jeśli chodzi o twoją orientację" - tak, bo nie było między wami żadnej sytuacji z kontrastem erotycznym).
Estetyczne traktowanie ludzi to coś, czego nie unikniemy, odczucia estetyczne są ważne dla wszystkich. Pytanie, co z tym robimy. Mnie brzydzą długie włosy, i co z tego? Nic, poza tym, że staram się na osoby długowłose nie patrzeć.
Z porno jest jeszcze inaczej (pliz, darujmy sobie teraz temat "pornografia a psychika", błagam). Każdy niech sobie ogląda/czyta/pisze porno, jakie chce - ale gdy nie umie oddzielić pornofantazji od rzeczywistości (i jeszcze ma pretensje do rzeczywistości, że od tych pornofantazji odbiega)... no, to trochę słabo. Gejporno oglądane przez panie (i lesbijskiej porno oglądane przez panów) jest aktem wojeryzmu, porno z cycatymi blondynkami, chyba, umieszczeniem siebie w fantazjach, ot różnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:29, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Właśnie o to mi chodzi. Ważne co z tym robimy. Dlatego nietolerancja ze strony fanek yaoi jest dodatkowo niefajna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 20:40, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie, yaoistki są zakochane w gejach, tylko gdzieś im umknęło, że rysowanie mangowych gejseksów uke i seme (co niezbyt istnieje w życiu) w zeszycie od polskiego to żadne zrozumienie dla LGTB. Yaoistki traktują gejów jak egzotyczne zwierzątka: [link widoczny dla zalogowanych]
A poza tym yaoistki, przynajmniej część, używa modelu m/m do relacji, która f/m byłaby okrutną przemocą domową - ale jak wykorzystywani są panowie, to jakoś te fantazje mniej dają toksycznością po oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Space Expert
Fresh Creative
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:02, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Niektóre yaoistki nie znają żadnego umiaru i piszą opowiadania o gwałtach na pięciolatkach, uważając jeszcze, że to UROCZE, bo te gwałty są kawaii i można się zakochać w swoim gwałcicielu.
Czy to już jest zaburzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 21:11, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Shota i loli? I trzynastolatki broniące swojego prawa do mangowej pedofilii jak Konstytucji? TAK.
E: wogule kocham wszystkie "seme nie pyta, seme gwałci" i krzyk kawaaaaiii w komciach pod tym.
E2: linkuję ff [link widoczny dla zalogowanych] *nakleja czerwony kwadracik* zdecydowanie +18 *rumieni się* który jest naprawdę bardzo dobrze napisanym opowiadaniem (znajomość kanonu nie jest wymagana) i prawdopodobnym psychologicznie yaoi - jeden pan jest psychopatą, drugi masochistą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SALT THE WOUND! dnia Czw 21:19, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|