Maxy

Poison

Od jakiegoś czasu trwa wszechobecna moda na Maxy, noszone nie tyle przez sportowców, ale dosłownie WSZYSTKICH. Co o tym myślicie? Macie Air Maxy?

Pink Panther

W mojej szkole bardzo dużo osób ma takie buty. Nie za bardzo rozumiem o co w tym chodzi. Czy te buty są aż tak wygodne? Moim zdaniem nie wyglądają za fajnie. Nie przepadam za sportowym stylem.

Ewangelina

Pierwsze słyszę.

Natalie

Ja też widzę wokoło air maxy, nawet moja współlokatorka z mieszkania sobie kupiła. Nie rozumiem tego fenomenu. Tzn. noszenie adidasów jest okej, sama noszę, ale maxy.... Mi się one średnio widzą, nie kupiłam bym ich nawet gdyby tyle osób ich nie miało.

Equilibrium

Fakt, widuję plagę air maxów codziennie w szkole, nawet nauczyciel od wfu je ma. Nie mam, bo są po prostu drogie. Poza tym nie jestem aż takim fanem butów sportowych, choć oglądając niektóre blogi modowe zazdroszczę tym dziewczynom, które potrafią ubrać air maxy, ale resztę stroju utrzymać w eleganckim klimacie.

Osobiście założyłabym jedynie całe białe albo czarne z białymi elementami. I tyle. Nie mam nic przeciwko, podobają mi się te buty, jednak nie wiem na ile sama potrafiłabym stworzyć z nimi strój, który nie jest totalnie sportowy. Dlatego też nie nosiłabym ich zbyt często.

Enjoy

Rzeczywiście ostatnio nosi je bardzo dużo osób, tak na co dzień, co jest dla mnie trochę dziwne, bo wcale nie prezentują się jakoś pięknie, a przynajmniej na mój gust, noga wygląda w nich taka duża. Ale nie zaprzeczam, są baaardzo wygodne. Sama mam, ale moje to są takie trochę podróbki z tych tańszych, a zakładam je tylko do biegania, jakiś ćwiczeń raz na ruski rok i czasem na rower. Na co dzień, do szkoły nie potrzebuję lekkich, tak wygodnych butów, w trampkach też mi się wygodnie chodzi, a wyglądają o wiele lepiej.

Poison

Ogólnie nie jestem fanką obuwia sportowego, nie podobało mi się zanim stało się modne i nie podoba mi się dalej, tak jak Enjoy na co dzień wolę trampki. Co prawda mam kupione Nike z wyprofilowaną podeszwą do biegania (nie Maxy), ale noszę je przeważnie tylko do biegania, a nie lansuję się na prawo i lewo. Ostatnio moja koleżanka kupiła za ponad 300 złotych Maxy, a nie uprawia żadnych sportów. :) Jak dla mnie strata pieniędzy po prostu.

Uliczka

Kiedyś mi się nie podobały. Kompletnie. Ani trochę. Fu.
Teraz nie podobają mi się męskie maxy. Za to damskie.. No cóż, można powiedzieć że mocno zmieniłam zdanie, aczkolwiek sądzę, ze mogłyby nie pasować do mojego stylu. I ogólnie do mnie.'
Ale zakochałam się w tym modelu : [link widoczny dla zalogowanych]
Są po prostu prześliczne! Nie mogę tylko nigdzie ich znaleźć, mógłby mi ktoś pomóc? Po prostu zżera mnie ciekawość, czy są nadal dostępne w sprzedaży.

Kenzi

Maxy, wszędzie Maxy! W szkole, na zawodach, na ulicy...normalnie jakaś plaga. Nie dość że wyjątkowo brzydkie(w szczególności gdy są w oczodajnych kolorach) to jeszcze drogie jak cholera. Uhhh nie pojmuję sensu kupowania i nie rozumiem właścicieli.

fst

Jedne z najokropniejszych, najbrzydszych i wszystkie negatywne "naj" jakie ostnieją butów na świecie.

verloren

Prawie zwracam sniadanie gdy je widze. Raz, ze mi sie nie podobaja. Dwa, ze wszyscy je nosza.

jelejeń

Pół mojego liceum w nich chodzi, a że liceum mam dość spore, to mówiąc w bardzo dosadny sposób, rzygam już tymi butami. Najbardziej rozwala mnie najczęściej spotykana sytuacja, chociażby u osób z mojej klasy: maxy kupują sobie osoby, które robią wszystko, żeby uniknąć ćwiczenia na takim głupim wuefie, więc tak, na pewno są zapalonymi sportowcami, którym potrzebne profesjonalne obuwie. A, poprawcie mnie, jeśli się mylę, to buty sportowe. No gdzie tu logika? Po co lansować się na kogoś, kim się nie jest? Trochę szkoda mi takich ludzi. To takie... bezmyślne, taki to owczy pęd.

Poison

Bawi mnie, że wiele osób argumentuje zakup maxów tym, że są wygodne.
Może i są, ale po co płacić za tę wygodę kilka stówek?
Lans, lans, lans tak bardzo.

jelejeń

wanderlust

W Warszawie pełno ludzi nosi maxy, chociaż w moim liceum niewiele osób je wybiera, bo to szkoła pełna innego rodzaju hipsterów i ludzie ubierają się raczej bardzo elegancko. Mi nawet się podobają, szczególnie jak widzę taki model, o jakim pisała Uliczka. Mogłabym je mieć, gdyby nie szkoda mi było 400zł na coś takiego, ale tylko do uprawiania sportu (ciekawe jakiego, skoro jeżdżę na łyżwach i pływam, a żadnego innego nie lubię ;d). Nie rozumiem mieszania go z innymi stylami.