|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:52, 15 Mar 2013 Temat postu: Dziwactwa i dziwatorstwa - nasi nauczyciele |
|
|
Jw. - jakieś głupie zasady Waszych nauczycieli?
Niedawno dowiedziałam się od koleżanki z plastyka, że dyrektor a zarazem historyk wprowadził pewną zasadę - otóż, jak ktoś nie przyjdzie na jakąkolwiek lekcję, za ową lekcję dostaje do dziennika jedynkę. Jeżeli chce ją poprawić - ma się zgłosić do danego nauczyciela i poprosić o takową możliwość. Wówczas odpowiada z lekcji, na której go nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grouble
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza rogu
|
Wysłany: Pią 19:40, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nieco bardziej banalne przykłady:
- moja nauczycielka od niemca często opiera się o drzwi. Biada temu, kto w tym momencie ośmieli się wejść do klasy z ogłoszeniem!
- geograficzka potrafi pół godziny wrzeszczeć na kogoś, kto stanie za jej plecami, zamiast przed nią
- nauczycielka WF-u, przy chłopakach, głośno rozprawia, jak nieregularnie zgłaszamy niedyspozycje...
To przykłady z tego tygodnia. Kiedyś pewnie dodam jeszcze kilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:13, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Gdy pytamy psora z rysunku technicznego, jak coś mamy narysować, on odpowiada: Tak, żeby było dobrze. No i się tu domyśl, jak jest dobrze, bo jak się nie domyślisz, to nie zaliczysz i będziesz musiał tyle razy się domyślać, aż zaliczysz :D
Babka z mechaniki: Jakieś pytania?
*pada pytanie*
BZM: Ale wy to powinniście wiedzieć!
Nic dziwnego, że się ludzie zniechęcają.
Doktorek z matematyki ma często obawy, że po kolokwium będziemy na niego polować z siekierą. My nie wiemy dlaczego się boi, w końcu nie narzekamy na niego, co można potwierdzić jego dobrym stanem zdrowia. Ten sam pan ma w zwyczaju podkpiwać się z naszego nieogarniania na wykładach, ale robi to tak sympatycznie, że tylko wzbudza nasz wyszczerz :D
Asystent na projektach z geometrii ma zwyczaj ochrzaniać każdego po kolei przez całe zajęcia, ja tymczasem sobie rysuję i z całych sił powstrzymuję się od śmiechu (jakoś mnie to perfidnie bawi). Choć trochę mniej mi jest do śmiechu, gdy to ja dostaję ochrzan.
A psor z geologii lubi nam pokazywać swoje zdjęcia z wakacji.
Witamy w wariatkowie. Po skończeniu studiów nie będę normalna (w sumie już nie jestem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Habitue
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 20:24, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Koleś od Niemieckiego (nie uczy mnie, bo mam Hiszpański, ale i tak go uwielbiamy xD) wiecznie chodzi i je seler naciowy lub paprykę. Wcześniej tylko snickersy lub jakieś inne batoniki, które wiecznie chował pod marynarką przed kolejnym ugryziem, bo bał się, że mu zjemy. xd
Nasz drogi Pan Mareczek z historii po prostu uwielbia nam dawać zadanie 'bycia grzecznym i aktywnym' na lekcji, albowiem "życie to walka" i trzeba walczyć o brak prac domowych. ;d Dodatkowo tak głośno prowadzi wykłady, że czasem wbija nauczyciel mający lekcje obok, żeby ściszył ton, bo przekrzykuje drzwi dźwiękoszczelne. ;p
Nasz drogi Joe od literatury angielskiej za to ma zwyczaj sobie z nas kpić i robić różne bardzo dziiiiwne rzeczy. Jakieś 2 tygodnie temu przyszedł w czapce czarodzieja do szkoły xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny21
Very Creative
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 2238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Pią 21:33, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Haha, fajnych macie nauczycieli :D
A więc oto moja lista:
Pan od informatyki i WOSu (przezywamy go Tadziu :D) jest kompletnym nieogarem. Zawsze chodzi w garniturku i krawacie, niekiedy ubierze sweter. do tego zawsze mocno czuć od niego perfumami. Mimo tego, że uczy infy, niektórzy uczniowie wiedzą na temat komputerów więcej niż on.. I chociaż stale upomina jednego kolegę żeby nie wchodził na neta na lekcji nawet nie zauważa kiedy on to robi :> I taki oto przykład z lekcji:
P(pan): Zróbcie tabelę blebleble i w ostaniej kolumnie wpiszcie saldo.
Koleżanka: Saldo? Pisze się es-el-de-a-o?
P: Jakie eseldeao? *oburzona mina*
Jest też pani od angielskiego grupy średnio zaawansowanej, która zawsze mówi do uczniów per Pan/Pani. Więc jest: Panie Kowalski, przeczytaj zadanie 5. Do tego potrafi konfiskować linijki. Ale jest naprawdę świetna, kiedyś na zastępstwie, kiedy moja grupa musiała mieć z nią lekcje, podeszła do mnie i do koleżanki:
P(pani): A wy drogie panie co robicie?
*my siedzimy i od czasu do czasu baźgramy po zeszycie*
P: Weźcie otwórzcie chociaż książkę, ołówek do ręki i udawajcie, że coś robicie. :D
Mam też kochaną, ześwirowaną nauczycielkę od chemii, która straszyła ucznia sądem. I wgl ma takie coś, ze dyktuje notatatkę, przykładowo o kwasach i nagle zaczyna gadać o jakimś tam przypadku medycznym związanym z kwasami. W środku zdania. I tak ciągle odbiega od tematu.. xd
I najlepszy nauczyciel ze wszystkich, czyli moja pani od fizyki (ma bardzo ciekawy pseudonim związanym z jednym z muppetów). Niedość, ze jest stara jak świat to ma pełno tych swoich dziwactw. Co prawda dobrze tłumaczy, ale:
- ocenia jakiś swoimi punkcikami. Za ćwiczenia - punkty, za odpowiedź - punkty. Nikt tego nie obczaja. Ogólnie jej system oceniania jest dziwaczny.
- Niby jest poważna, ale ostatnio miała zaciesz na lekcji (jeszcze jej takiej nie widziałam), bo gadała z ojcem ucznia, którego nie cierpi prze to, że opuszcza większość fizyk. Wcześniej mocno się go czepiała.
- Czasami jak walnie jakimś tekstem to masakra. Ostatnio czepiałą się zmazania samolocika, którego narysowała jako rysunek schematyczny na tablicy. Oczywiście było to nieco żartobliwie, ale w jej przypadku żart brzmi tak samo jak latający niedźwiedź.
To by było chyba na tyle.. mam jeszcze świetnego pana od niemieckiego i nauczycielkę od techniki, ale to dłuuga historia i nie chce mi się pisać..
Podsumując: moja gimbaza to jedno wielkie wariatkowo. xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenny21 dnia Pią 21:36, 15 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rai
Fresh Creative
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:26, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nauczyciel od historii jest mistrzem.
Mówi o grupowym projekcie i idzie to tak:
Ta książka jest nieudolna, nie używamy jej. Teraz powiem coś bardzo ważnego, przy czym każdy nauczyciel by się święcie oburzył: używajcie wikipedii. Uwierzcie mi, każdy nauczyciel to robi, tylko się nie przyznaje...!
Drugi, gdy uczeń udowodnił mu, że się pomylił.
Niech to będzie nauczka. Nigdy nie ufajcie brodatym mężczyznom o wyglądzie Muzułmanina
i drapie się po tej swojej brodzie nasz przypominający Araba nauczyciel :D
Nauczyciel z wf uważa, że musimy trenować interwały i tym podobne parę razy w tygodniu dla piątki.
Inny kompletnie olewał język w jakim mówił. A to śpiewał, a to po niemiecku, a to po angielsku, a wszystko teatralnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rai dnia Pią 22:32, 15 Mar 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
incredible
Thinker
Dołączył: 14 Mar 2013
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:11, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pewna nauczycielka. Ktoś zgłasza nieprzygotowanie na lekcji, po czym ona zadaje pytanie: "Ale z czego jest to nieprzygotowanie? Z odpowiedzi ustnej czy z pracy domowej?". Jeśli ktoś mówi, że z pracy domowej, to ona bierze tą osobę do odpowiedzi, jeśli z odpowiedzi, to logiczne, że NA PEWNO sprawdzi pracę domową.
Nauczyciel od historii. Jest początek lekcji, siadamy w ławkach, on czeka, a gdy w końcu jest cicho, pyta: "To co, może jakąś lekcję zrobimy?". Cisza. W końcu ktoś się lituje i odpowiada: "Możemy, sorze." I tutaj też jest cisza, bo nauczyciel już nie odpowiada, tylko np. czyta już swoją gazetę ;)
Inny nauczyciel. Zaczynamy pisać sprawdzian. I zawsze on mówi: "Piszemy imię i nazwisko, datę, klasę z literką S - super". Oczywiście nikt tej literki S nie pisze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:10, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Urania napisał: | Asystent na projektach z geometrii ma zwyczaj ochrzaniać każdego po kolei przez całe zajęcia, ja tymczasem sobie rysuję i z całych sił powstrzymuję się od śmiechu (jakoś mnie to perfidnie bawi). Choć trochę mniej mi jest do śmiechu, gdy to ja dostaję ochrzan. |
Ów pan wczoraj rzekł do mnie, że mnie udusi, jak zawalę najbliższe kolokwium z geometrii i nie dostanę zwolnienia z drugiego. Dość... dziwny sposób motywowania studentów :lol: Póki co dostałam od niego raz ochrzan i dwa razy mnie pochwalił, więc bilans jest dodatni :D
No i na wczorajszych projektach NIECHCĄCY ochrzanił jednego chłopaka.
Nasza fizyczka zaś wymyśliła dodatkową grupę dla warunkowiczów i chętnych. Na konsultacje do niej można chodzić tylko ze starostą. Ogólnie cyrk na kółkach.
A wykładowca z mechaniki beatboxuje, tzn. wydaje różne dźwięki, gdy chce nam, np. zobrazować działanie jakiejś siły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga
Creative Master
Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 3631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:54, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niedawno zmieniłam szkołę, a już widzę że to jedno wielkie wariactwo.
Pani od geografii na uczniów mówi: robaczki, skarbeńka, pysiaczki, misiaczki itd.
Pani z matematyki wali teksty w stylu: "Jakbym miała takiego syna jak twoja matka to bym skoczyła z 10 piętra." albo "Wy tępole! Co ja najlepszego zrobiłam! Tak mało mi płacą, a na dodatek dają klasy pełne idiotów!".
Nauczycielka chemii ciągle mówi "info". "Info o kwasach". "Info o solach". "Info o roztworze soku". "Podam wam teraz info odnośnie następnej lekcji".
Kobiecina z WOS wygląda jak perkusista mojego ulubionego zespołu i co dwa słowa wtrąca "okej?" "A teraz zapiszemy, okej, temat, który brzmi, okej, demokracja w Polsce, okej, zapisaliście, okej?"
Na informatyce siedzimy i nic nie robimy, ktoś tam siedzi na face, ja piszę smsy, chłopaki grają w csa itd. a nagle pan do nas "zaraz przyjdzie dyrektorka! Otwórzcie gimpa i udawajcie, że coś robicie! Szybko!". Chwilę później wchodzi dyrektorka, a on mówi: "I w ten sposób należy..." Spogląda niby zaskoczony na dyrektorkę "o, nie widziałem, że pani przyjdzie. Dzień dobry".
No, a pan z historii jest najlepszy z wszystkich. Jego ulubione powiedzonko: "orzesz orzechu!" i "olaboga!" Kilka tygodni temu pytał na o przyczyny jakiegoś konfliktu i nikt nie znał odpowiedzi na co on: "Zapamiętajcie. Jak nie wiadomo o co chodzi to musi chodzić o jedną z trzech rzeczy. Albo o zemstę. Albo o kasę. A najczęściej o kobietę. Rozumiecie?"
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr-amat
Ingenious
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:48, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mój nauczyciel z fizyki w gimnazjum mnie dusił i tyle w tym temacie. On przebija wszystkich i nigdy nawet nie mogę wymyślić innego przykładu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:34, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
dr-amat napisał: | Mój nauczyciel z fizyki w gimnazjum mnie dusił i tyle w tym temacie. On przebija wszystkich i nigdy nawet nie mogę wymyślić innego przykładu. |
Dusił? Jak to?
U mnie jest baba z niemieckiego, która każe mieć 2 zeszyty (jeden A4) i kolorowe długopisy. Bez tego ani rusz! Dodatkowo żadnych krótkich spodenek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:46, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Mój nauczyciel angielskiego rządzi! Do wszystkich mówi per misialindo lub miśko kudłata (coś koło 20 dziewczyn w grupie i jeden chłopak ahahah XD), tańczy do muzyki z płyty do listeningu i CO LEKCJĘ (co lekcję!), każe zapisać coś w stylu: "Homework: Nauczyć się na OSTRE pytanie. Pytanie miesiąca. Wielkie pytanie z całego zeszytu". Pyta zazwyczaj jedną osobę z zadania domowego i słówek. :D Hahah, on jest świetny!
Moja dawna nauczycielka podstaw przedsiębiorczości też dawała jedynki, jeśli się na jej lekcji było nieobecnym... :P A co do nieobecności to moja szkoła ogólnie znalazła sobie jakiś niestandardowy sposób na walkę z wagarami, mianowicie za 6 nieusprawiedliwionych godzin sprząta się teren szkoły, od 10 plewi grządki, dalej nie mam pojęcia co jeszcze. :D Jak kogoś przyłapią na paleniu to też są kary tego typu. Nie ogarniam czy to do końca prawda, bo dopiero drugi tydzień w tej szkole zaczynam, ale jeśli tak, to nieciekawie. :o
A co do krótkich spodenek to miałam nauczycielkę w gimnazjum, która też wymagała długich. Nie obchodziło ją co nosimy do szkoły, ale na jej lekcji musieliśmy mieć długie. Nigdy nie zapomnę tego latania na przerwie do toalety, żeby sobie przebrać szorty na legginsy czy tam rurki na jedną lekcję. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:37, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zaczął się nowy semestr, trzeba napisać coś o nowościach.
Profesor, z którym mamy w tym semestrze ćwiczenia z mechaniki, ma dość specyficzne podejście do studentów i ich starań o oceny. Mianowicie bardzo różnicuje poziom - najlepsi są u niego jeszcze lepsi, słabsi są jeszcze gorsi i muszą się sami martwić o zaliczenie. A wygląda to tak:
Mamy na każdych zajęciach kartkówkę za 6 punktów (łącznie można w ciągu semestru zdobyć 30 punktów z kartkówek). Dodatkowo można zdobyć punkty (po jednym za zadanie, maksymalnie 5 w ciągu semestru) za zgłoszenie się do zadania przy tablicy. I gdy zgłoszą się dwie osoby jednocześnie, idzie ta, która miała więcej punktów ogółem. Tak więc gorsi, którzy zawalili kartkówki, nie mają szans na podreperowanie sytuacji punktami z odpowiedzi. A nie zdać mechaniki jest nietrudno - trzeba mieć minimum 25 punktów w semestrze na 50 możliwych (30 z kartkówek + 5 z odpowiedzi + 5 z kartkówki na wykładzie + 10 z kolokwium końcowego).
Moja taktyka to możliwe niezawalenie pierwszych dwóch kartkówek i chodzenie do tablicy od samego początku ;)
Wykładowca z elektrotechniki lubi rzucać sucharami i sprośnymi powiedzonkami xD
Matematyk też ma dziwne odpały. Na ćwiczeniach zapisuje przykład na tablicy do rozwiązania, my rozwiązujemy je w naszych kajecikach, a potem co odważniejsi i pewniejsi swego dyktują odpowiedź. Gdy pojawia się kilka różnych odpowiedzi, bawimy się w teleturniej głosując na dobrą :lol:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:30, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Poison napisał: | Mój nauczyciel angielskiego rządzi! Do wszystkich mówi per misialindo lub miśko kudłata (coś koło 20 dziewczyn w grupie i jeden chłopak ahahah XD), tańczy do muzyki z płyty do listeningu i CO LEKCJĘ (co lekcję!), każe zapisać coś w stylu: "Homework: Nauczyć się na OSTRE pytanie. Pytanie miesiąca. Wielkie pytanie z całego zeszytu". Pyta zazwyczaj jedną osobę z zadania domowego i słówek. :D Hahah, on jest świetny! |
Niedawno ten sam nauczyciel rozpoczął na lekcji bitwę na pomarańcze. To chyba nie wymaga komentarza... :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pink Panther
Creative Master
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 4009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:40, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Poison napisał: | Poison napisał: | Mój nauczyciel angielskiego rządzi! Do wszystkich mówi per misialindo lub miśko kudłata (coś koło 20 dziewczyn w grupie i jeden chłopak ahahah XD), tańczy do muzyki z płyty do listeningu i CO LEKCJĘ (co lekcję!), każe zapisać coś w stylu: "Homework: Nauczyć się na OSTRE pytanie. Pytanie miesiąca. Wielkie pytanie z całego zeszytu". Pyta zazwyczaj jedną osobę z zadania domowego i słówek. :D Hahah, on jest świetny! |
Niedawno ten sam nauczyciel rozpoczął na lekcji bitwę na pomarańcze. To chyba nie wymaga komentarza... :D |
Licz się z tym, że niedługo na Twoim angielskim pojawi się jakaś nowa miśka kudłata, która dziwnie będzie Ci przypominać pewną Panterkę z forum! XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|