Zeszyty

Ewangelina

...czyli w czym notujecie.

Od tego roku korzystam ze sporego segregatora, gdzie trzymać będę wszystkie swoje notatki. Ściągnęłam ten pomysł od koleżanki, tia, wiem, niezbyt oryginalnie. Ale mi się to spodobało, jest praktyczne. No i lepiej mi się z czegoś takiego uczy.

olga

Ja mam dwa duże zeszyty, takie jakby specjalne do kilku przedmiotów plus po dużym osobnym zeszycie do chemii, matematyki, polskiego i geografii. Nie lubię małych zeszytów, cały czas je gubię.

Uliczka

Piszę w zeszytach, do każdego przedmiotu mam oddzielny.
W tym roku kupiłam wszystkie z miękką okładką, większość 60 kartek, do języków po 80 (i tak inaczej klejone), do chemii 96, a do matematyki 160.
Zawsze na początku roku staram się, piszę ładnie, wszystko podkreślam, zakreślam najważniejsze rzeczy, a zeszyty wyglądają bardzo starannie. Po kilku dniach - zaczynam prowadzić je zupełnie nieestetycznie.

Ewangelina

Uliczko, mam ten sam problem. To pewno przez wciągnięcie w wir natłoku informacji, które staramy się jak najlepiej ogarnąć, notując.

Uliczka

Jenny21

Poison

Używałam kilkukrotnie dużych skoroszytów, ale zawsze mi się rozlatywały, a okładki wyginały (o rogach już nie wspomnę, przez ubijanie na siłę do plecaka/torby, zeszyt się zaokrąglał... :lol:), więc do szkoły ich nie noszę, za to w domu często robię w nich własne notatki, podsumowania itede, bo dobrze mi się z nich uczy. W szkole korzystam z zeszytów A5 w miękkiej oprawie, bez foliowych okładek, które mnie strasznie wkurzają. Zawsze mam podkreślone tematy, często używam też kolorowych długopisów, żeby wszystko było bardziej przejrzyste. Szkoda tylko, że bazgrolę, bo to psuje całe moje starania. :c

Kamień

Mam do każdego przedmiotu inny zeszyt, większość 60 kartek. Jedynie do polskiego i matematyki zeszyty w formacie B5 160 kartek.

Chciałam mieć segregator, żeby nie musieć tyle nosić, no ale raczej marne szanse, że to w szkole przejdzie...

Podobnie jak osóbki powyżej na początku zapisuje starannie notatki, a później już nie specjalnie estetyczne. -.-

Pink Panther

Uliczka

Pink Panther

A szkoda, bo by mi było wygodniej!

Enjoy

Nigdy nie przywiązywałam większej uwagi do tego, aby moje zeszyty prowadzić ładnie. Zawsze pisałam szybko, dość niestarannie, no ale potem nie przeszkadzało mi to w nauce, najwyżej podkreśliłam jakieś ważniejsze rzeczy. Większość mam 60-80 kartek, koniecznie w cienkiej oprawce, żeby nie były za ciężkie.

wanderlust

część notatek prowadzę w zeszytach, takich grubych z twardą okładką, ale większość od niedawna mam w segregatorze. to dużo praktyczniejsze rozwiązanie, chociaż denerwuje mnie, że kartki czasem wypadają. do niedawana pisałam jakkolwiek, byle by podzielić uwagę między notowanie, a robienie jakiejś drugiej rzeczy, ale teraz już tak nie robię. zwykle mam bardzo kolorowe, staranne notatki, nienawidzę gdy są nieestetyczne. czasem męczy mnie to szybkie pisanie, żeby zdążyć jeszcze podkreślić, dopisać coś itd, ale z czegoś takiego zdecydowanie lepiej mi się uczyć.

Ewangelina

Enjoy · Wysłany: Pon 21:23, 06 Mar 2017 Temat postu:

Teraz większość zeszytów mam do dwóch, trzech przedmiotów. I tak nie zawsze mogę przyjść na wykłady, więc mi spokojnie wystarcza te 80 kartek, a też większość mam kserówek niż własnych notatek.