|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:24, 05 Mar 2013 Temat postu: Sposoby na naukę |
|
|
Jakich metod używacie najczęściej, żeby jak najlepiej przyswoić wiedzę? :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jenny21
Very Creative
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 2238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Wto 20:45, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Różnie, zależy od przedmiotu. Najczęściej po prostu czytam i powtarzam to co mam się nauczyć albo przepisuję najważniejsze informacje na kartkę i później z niej się uczę. Czasem kiedy muszę wbić do głowy jakiś tekst, regułkę czy słówka to śpiewam to do muzyki jakiejś piosenki xD Działa! :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poison
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:58, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja najczęściej (choć np. z biologii, chemii i kilku innych przedmiotów, gdzie wszystko mamy świetnie przerobione, nie korzystam) robię dodatkowe, własne notatki. Jeśli przeczytam temat z podręcznika, potem notatki z zeszytu, zrobię własne i kilka razy je powtórzę, najlepiej wszystko zapamiętam. :) To chyba moja najskuteczniejsza metoda, zaraz obok robienia map myśli. Przy nauce słówek dochodzą jeszcze skojarzenia. W fizyce i chemii staram się jak najlepiej zrozumieć temat i możliwie jak najbardziej go uprościć (zazwyczaj nie tyle temat jest skomplikowany, co zawiła regułka). Słyszałam też o sposobie nauki historii, polegającym na wyobrażeniu sobie, że żyje się w danych czasach i po prostu "przeżywa" ważne wydarzenia historyczne. Testowałam dwa razy, sprawdza się tak sobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poison dnia Wto 20:58, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urania
Visionary
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:00, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pamięciówka:
Rysuję "mapki" (tak, wszędzie wcisnę swoją pasję, zwłaszcza do zajęć, które mnie męczą i nużą). Biorę 5 (lub więcej) różnokolorowych cienkopisów/zakreślaczy, kilka czystych kartek papieru i notatki, z których się uczę. Jeśli temat jest obszerny, dzielę go na podtematy, jeszcze drobniejsze odnośniki, itd. Na środku kartki wypisuję nazwę danego podtematu, od niego prowadzę kolorowe odnośniki, rozgałęzienia. Uczę się wzrokowo i skojarzeniowo, np. pamiętam, że o zagrożeniach metanowych pisałam na zielono, że wartości dopuszczalne dwutlenku węgla były obok tlenków siarki itp. Samo przepisywanie też dużo pomaga.
Zadania:
Robię je w sporych ilościach. A jak nie umiem, to pożyczam notatki od kogoś, kto umie i analizuję je. W niektórych zbiorach zadań też są takie z całymi rozwiązaniami - polecam takie, bo te, w których odpowiedź to tylko podanie wyniku na końcu są be dla kogoś, kto nie ogarnia, a chciałby ogarnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Urania dnia Wto 21:00, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:19, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Najlepsze, według mnie, są metody haków i skojarzeń. Przed tym, oczywiście, jak ktoś tu już wcześniej pisał, robię szczegółowe notatki, bo i to pomaga w przyswojeniu materiału. O, albo powtarzam sobie coś na głos.
Mam specjalny zeszyt - zeszyt do nauki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Śro 11:17, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Notować uważnie i udzielać się na lekcji, to przede wszystkim.
Matma - raz na tydzień siadam i ogarniam zadania z całego tygodnia. Spisuję sobie wzory i metody, analizuję rozwiązania i notuję wskazówki na przyszłość. (Teraz luz, mam dwa razy mniej matematyki w tygodniu, ale na rozszerzeniu działało.) Najważniejsze, żeby mieć wszystko w zeszycie.
Niemiecki (do przysojenia średnio półtora tysiąca słów miesięcznie, jak obliczyliśmy kiedyś) - kserować listy i zaznaczać na nich na kolorowo słowa wciąż problematyczne, przepisywać i czytać na głos, wreszcie układać sobie z tym zdania. Układanie zdań sprawdza się najlepiej, ale nie zawsze mam na to czas, zwłaszcza jeśli jest to kilka setek słówek z wtorku na czwartek. :roll:
Historia - kserować materiały i zakreślać co ważniejsze sprawy (muszę jednak zrobić to więcej niż raz, żeby zapamiętać), notować, czytać książki i z nich notować... Ale wciąż nie umiem zapamiętywać na długo dat. :(
WOS & historia - wyobrażać sobie wydarzenia historyczne z punktu widzenia polityki, wczuwanie się w rolę przywódców. Pomaga zrozumieć procesy historyczne
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tris
Creative Soul
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z okolic Warszawy
|
Wysłany: Śro 15:36, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja robię sobie karteczki z tym czego mam się nauczyć, a jeśli chodzi co słówka (angielski/niemiecki) to albo wkuwam powtarzając jedno słowo miliard razy albo kojarze sobie dane słówko z czymś innym i potem mi się przypomina :D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adelia
Forum Expert
Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 2863
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:26, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Na początek lubię mieć ze wszystkiego przygotowane notatki, najlepiej drukowane, gdzie wszystko jest ładnie posegregowane i uporządkowane. A potem lecę na pamięć najczęściej. Jestem wzrokowcem, czasem też jak się przyglądam czemuś przez dłuższą chwilę, to zapamiętuję, a potem tylko kojarzę, gdzie co było i odtwarzam, co tam było napisane. Jeśli chodzi o jakieś zadanie, np. z chemii, fizyki czy matmy, to robię mnóstwo ćwiczeń. Aż nie będę miała wątpliwości, aż wyeliminuję wszystkie błędy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grouble
Original
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza rogu
|
Wysłany: Śro 18:49, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tak jak większość, uważam że robienie notatek bardzo pomaga.
Materiału najlepiej uczyć się, a nie wkuwać, więc słuchanie nauczyciela dużo daje(niestety, na niektórych lekcjach się po prostu nie da). Sporo dają też wszelkie dodatkowe materiały (książka, film).
Na WOS-ie wystarczy nieco interesować się historią współczesną i być zorientowanym w najnowszych wydarzeniach. Mi wystarcza to drugie- już od dawna nie musiałam się uczyć WOS-u, tylko od czasu do czasu coś sobie powtarzam.
Matmę zwykle ogarniam, ale dodatkowe zadania nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziły...
Z polskim jest trudniej, bo do pisania wypracowań potrzebne są pewne umiejętności. Od jakiegoś czasu piszę opowiadania. Sporo mi to pomogło, ale do ideału jeszcze daleko.
Języki staram się ćwiczyć w praktyce, z rodzicami lub bratem.
W historii i geografii najbardziej pomagają książki i filmy podobne do "Zemsty", "Pana Wołodyjowskiego" czy chociażby "Antygony".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Śro 18:54, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze a propos WOS-u: czytanie gazet. To jest mój tajemny i sekretny sposób na przygotowanie się do matury.
Grouble napisał: | Tak jak większość, uważam że robienie notatek bardzo pomaga.
Materiału najlepiej uczyć się, a nie wkuwać, więc słuchanie nauczyciela dużo daje(niestety, na niektórych lekcjach się po prostu nie da). Sporo dają też wszelkie dodatkowe materiały (książka, film).
|
Na poziomie gimnazjum jest super, ale gdy ci ktoś pożycza podręcznik akademicki ze słowami "przeczytaj i naucz się", jest trochę mniej różowo. Ja zawsze takie rzeczy czytam raz od deski do deski, żeby mieć ogólny pogląd, a potem wertuję i wypisuję co ważniejsze rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewangelina
Very Creative
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:42, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
W te wakacje planuję, obok spotykania się ze znajomymi i chłopakiem oraz czytania powieści, najwięcej czasu poświęcić przygotowaniu do matury. Zbiorę wszelakie pomoce naukowe z polskiego i historii. I będę robiła notatki. A jak mi się to znudzi, będę powtarzała historię sztuki, by dobrze na rzekomej rozmowie kwalifikacyjnej wypaść, o ile w ogóle ją mieć będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Habitue
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 17:22, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zacznijmy od tego, że nie potrafię się uczyć z zeszytu, bądź pisząc. Po prostu nie.
Uczę się z podręczników, zawsze podkreślam najważniejsze rzeczy ołówiek, a potem pod koniec tematu podsumowuję na karteczkach przylepnych, które naklejam w książce po każdym temacie z dodatkowymi informacjami, które nauczyciel uwzględnił na lekcji. Więc głównie uczę się podczas lekcji, niestety muszę popracować nad systematyczną nauką i uczyć się więcej w domu (a nie na forach siedzieć ;d), bo potem jak mamy sprawdzian z dużej części materiału, to nie jest mi łatwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
incredible
Thinker
Dołączył: 14 Mar 2013
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 11:36, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ewangelina napisał: | W te wakacje planuję, obok spotykania się ze znajomymi i chłopakiem oraz czytania powieści, najwięcej czasu poświęcić przygotowaniu do matury. Zbiorę wszelakie pomoce naukowe z polskiego i historii. I będę robiła notatki. A jak mi się to znudzi, będę powtarzała historię sztuki, by dobrze na rzekomej rozmowie kwalifikacyjnej wypaść, o ile w ogóle ją mieć będę. |
Ja też, ale co z tego wyjdzie, to nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Space Expert
Fresh Creative
Dołączył: 23 Mar 2015
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:21, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie działa na mnie żaden sposób oprócz robienia notatek. I dużo przepisywania. Nie wiem jak się uczyć, jestem słuchowcem, wolałabym być wzrokowcem. W ogóle czy ktoś z was wie jak dokładnie działa "pałac pamięci"? Słyszałam, że to niezwykle skuteczne, wybrałam sobie to swoje miejsce i hm, "schowałam" informację do jakieśtam szufladki w pokoju, a potem jak do tego wracałam, to wcale nie udało mi się lepiej zapamiętać. Nie wiem co robię źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALT THE WOUND!
Visionary
Dołączył: 23 Lut 2013
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R'lyeh
|
Wysłany: Czw 18:02, 26 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Do matury uczyłam się, przerabiając podręczniki od historii na mapki myśli. Żmudne to było i już wyrzuciłam wszystkie szczegóły z pamięci, ale a) na maturę wystarczyło, b) ogarnęłam ze zrozumieniem cały materiał rozszerzonej historii z liceum w pięć miesięcy, c) jakoś orientuję się w historii, mimo że już nie napiszę ad noc wypracowania o zjednoczeniu Włoch.
Innych przedmiotów uczyłam się na bieżąco, sporządzając i powtarzając notatki.
Prawo, I rok: trzeba mieć jak najszerszy kontekst, żeby się połapać i zrozumieć. Chodzę na wykłady (z notowaniem różnie, noale) i dodatkowe wydarzenia. Czytam podręczniki i czasem obię z nich notatki, chociaż raczej pod kątem opracowania pytań egzaminacyjnych. Zgłaszam się do referatów na Rzymie, które to referaty mi w sumie średnio wychodzą, ale za to zmuszają do rzetelnej analizy zagadnienia i dużo uczą. Zapisuję się na zajęcia nieobowiązkowe.
Z logiki rozwiązywałam zadania przed każdymi zajęciami i zdałam egzamin mimo gorączki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|