|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grouble
Original

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 1357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza rogu
|
Wysłany: Sob 9:32, 11 Maj 2013 Temat postu: Debata Oksfordzka |
|
|
Tu jest miejsce na Wasze wypowiedzi. Powodzenia! :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cytruskowa
Creative Soul

Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:05, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Drodzy Państwo!
Należę do grupy przeciwników hipotezy mówiącej o łatwości życia nastolatków. Moi przyjaciele za pomocą kilku argumentów postarają się przekonać Was o jej słuszności. Mam nadzieję, że wynik naszych starań będzie pozytywny. Życzę miłego przebiegu debaty wszystkim obserwatorom, grupie przeciwnej - powodzenia.
Dobrze to jest?
Dobrze, dobrze
G. :)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cytruskowa dnia Pon 15:05, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wanderlust
Creative Master

Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:34, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Witam. Reprezentuję grupę, która w kwestii trudności życia nastolatków przyjęła odmienne stanowisko. Należymy do przeciwników tezy mówiącej, że jest ono niełatwe. My również będziemy się starać przekonać Was do słuszności naszych poglądów. W kilku zdaniach przedstawię teraz argumenty świadczące o tym, że życie nastolatków należy do łatwych.
Pierwszym powodem, dla którego nasza grupa przyjęła takie stanowisko, jest fakt, że nastolatek na ogół odpowiedzialny jest tylko za siebie. Nie mówię tu o sytuacjach patologicznych, gdy z jakiegoś powodu na osobę niedojrzałą spada obowiązek zajmowania się domem, opieki nad młodszym rodzeństwem, czy nawet przedwcześnie pojawiającym się własnym dzieckiem. W zwyczajnych warunkach, stałymi przedmiotami troski młodych ludzi są oceny w szkole, relacje z rodziną i rówieśnikami, wygląd zewnętrzny i inne sprawy - wszystko skupione w jakimś stopniu wokół własnej osoby. Nie ma tutaj obowiązku odpowiedzialności za inne osoby, konieczność przewidywania i spełniania ich potrzeb w takim stopniu, w jakim te obowiązki ciążą na osobach dorosłych.
Drugim argumentem, który naszym zdaniem obala tezę o trudności życia nastolatków, jest to, że zasadniczo we wszystkich problemach, trudnościach i przerastających nas sytuacjach możemy liczyć na wsparcie osób dorosłych - rodziców, innych członków rodziny, ewentualnie nauczycieli, pedagogów. Ludzie o kilka lat od nas starsze mają o wiele więcej problemów z uzyskaniem tego typu pomocy. Dorosłość wiąże się z rozwiązywaniem pewnych problemów na własną rękę. Naturalne jest zaś, że nastolatek szuka wsparcia, gdy czuje, że sytuacja go przerasta.
Nasz kolejny argument to fakt, że nastolatek ma przed sobą całe życie. Jeśli rzeczy idą w złym kierunku, pozostaje nadzieja, że kolejne lata przyniosą odmianę. Ich osobowość, relacje z innymi, status społeczny i majątkowy ulegną wielu przeobrażeniom. Wciąż pozostaje więc nadzieja na najlepsze.
Ostatnim argumentem, który pragnę przedstawić w mojej wypowiedzi jest spostrzeżenie, że życie nastolatków uważają za trudne same osoby w wieku kilkunastu lat. Starsze pokolenia z utęsknieniem wspominają zaś lata młodości. Możemy więc powiedzieć, że do niełatwych należą one jedynie dla osób, które nie mają porównania. Czy nie powinniśmy jednak zakładać, że rację mają osoby, które miały okazję doświadczyć problemów związanych z byciem w różnym wieku?
mam nadzieję, ze jest w miarę ok
Wszystko jest ok, znalazłam dwa drobne błędy językowe
G.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|